Dwie pikiety w tej samej sprawie na sesji sejmiku województwa świętokrzyskiego w Kielcach

Poniedziałkowa pikieta to kolejna odsłona sporu dotyczącego uchwalonego przez sejmik "Planu gospodarki odpadami dla województwa świętokrzyskiego" na lata 2012-2018. Dokument jako instalację regionalną do mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów w regionie 6 obejmującym powiaty konecki oraz skarżyski wskazał instalację zlokalizowaną w Końskich.

Zarządza nią będące własnością samorządu Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Z kolei instalacji w Skarżysku-Kamiennej, którą obsługuje Przedsiębiorstwo Wywozu Nieczystości Stałych "Almax" z Radomia nadano status zastępczej.

Firma "Almax" należąca do niemieckiej grupy Tonsmeier kwestionuje to rozstrzygnięcie. Przedsiębiorstwo już w styczniu złożyło wniosek o ujęcie w stosownej uchwale jej skarżyskiej instalacji jako regionalnej.

Petycja spółki nie zyskała akceptacji sejmiku. Wniosek ponowiono. Radni zajęli się nim w poniedziałek.
W obradach uczestniczyło kilkudziesięciu pracowników przedsiębiorstwa "Almax". Przynieśli ze sobą tekturowe tablice z napisami "PSL grzebie przedsiębiorców", "Sejmik czas na zmiany", "100 osób na bruk zdecydował Jarubas". Kontrpikietę przeprowadziła także grupka pracowników Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej z Końskich, którzy rozstawili transparenty: "W Końskich ludzie też chcą pracować", "Gospodarka odpadami w rękach samorządów!".

Wniosek "Almax" znów odrzucono. - Instalacja w Końskich posiada wystarczające moce przerobowe, więc nie istnieją obiektywne przesłanki do uwzględnienia wniosku - wyjaśnił Wojciech Borzęcki, przewodniczący Komisji Rolnictwa, Gospodarki Wodnej i Ochrony Środowiska sejmiku województwa świętokrzyskiego.
Po głosowaniu pracownicy firmy "Almax" opuścili salę obrad.