- Nie potrafię wytłumaczyć tego, co stało się w tych dwóch spotkaniach. Sytuacje na zdobycie bramek mieliśmy, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. W niedzielnym meczu ze Spartakusem, rywale wzmocnieni byli zawodnikami z pierwszej drużyny, która walczy o grę w trzeciej lidze. Myślę, że wpływ na wynik ma także to, że zawodnicy w ostatnim czasie mniej trenują, ponieważ mają więcej prywatnych obowiązków. To, co wypracowaliśmy w przerwie zimowej wystarczyło na pierwsze kolejki rundy wiosennej. Przed następnym spotkaniem będziemy musieli przeprowadzić poważną rozmowę - mówił Stanisław Gruchała, trener Nidzicy.
W niedzielę, 10 maja, o godzinie 15, w meczu 20. kolejki, Nidzica podejmować będzie na boisku w Kazimierzy Wielkiej Świt Ćmielów. Nasza drużyna powinna wystąpić w optymalnym składzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?