Dyktanda nikomu nie udało się napisać bezbłędnie

Emilia Chojak - mistrzyni ortografii.
(fot. Mateusz Bolechowski)

W auli Zespołu Szkół Transportowo - Mechatronicznych przez godzinę pół setki osób zmagało się z zawiłościami polszczyzny. Jak zwykle, treść dyktanda przygotowały polonistki Ewa Jaworska i Renata Pokrzywka. - Sporo trudnych wyrazów zaczerpnęłam z podręczników mojego dziecka, piątoklasisty - zdradziła nam pani Ewa. Zadanie było trudne. Jak się okazało, nie znalazł się nikt, kto napisałby bezbłędnie. Najlepiej poszło dziennikarzom Tygodnika Skarżyskiego i Echa Dnia, którzy wystartowali poza konkursem.

Licea górą

Jak można było się spodziewać, w kategorii szkół średnich prym wiedli licealiści. Pierwsze miejsce zajęła Ewelina Ulewińska z I Liceum im. Juliusza Słowackiego. Co ciekawe, zwyciężczyni prosto z dyktanda wróciła do szkoły, żeby napisać próbną maturę. Kolejnych pięć przypadło uczniom II Liceum im. Adama Mickiewicza - Dominice Brody, Jakubowi Odelskiemu, Magdalenie Szerszeń, Agacie Świątek i Urszuli Szerszeń. Wśród gimnazjalistów drugi raz z rzędu zwyciężyła Emilia Chojak ze skarżyskiego Gimnazjum nr3. Dalej byli Dawid Kabała i Michał Miernik ze Skarżyska Kościelnego, Krzysztof Miernik z Gimnazjum nr1 i Adrianna Nowak ze Skarżyska Kościelnego. Laureaci otrzymali nagrody książkowe. - Nie było zbyt trudno, tak jak rok temu, dużo było nazw biologicznych - mówi Emilia Chojak.

Internet psuje

Ewa Jaworska uważa, że ze znajomością ortografii jest coraz gorzej. Ma porównanie, bo jej uczniowie regularnie piszą dyktanda. - Chyba sporo w tym winy internetu i sms-ów. Młodzi ludzie piszą szybko, nie zwracając uwagi na poprawną pisownię. Czasem nawet nie używają polskich znaków. W sms-ach wychodzi taniej - ocenia. - Nawet w telewizji, kiedy pojawiają się napisy, nierzadko z błędami. Coraz mniej osób się tym przejmuje- dodaje polonistka. Niedawno w Skarżysku odbyły się mistrzostwa ortografii. Na kilkadziesiąt osób tylko jedna nie popełniła błędu. Laureatem została osoba z Wielkopolski.