Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektorka starachowickiego szpitala zostaje

Monika Nosowicz-Kaczorowska [email protected]
Zarząd Powiatu starachowickiego nie zamierza odwołać Jolanty Kręckiej ze stanowiska dyrektor szpitala. Chciały tego związki zawodowe.

Decyzja zapadała podczas wtorkowego posiedzenia Zarządu Powiatu. Jak powiedział starosta Andrzej Matynia, poprzedziła ją analiza przeprowadzona przez zespół powołany z pracowników Starostwa Powiatowego. Komisja badała zarzuty przedstawione w piśmie związkowców.

Pismo dotarło do starostwa 20 września w dość gorącej atmosferze. Związkowcy nie chcieli zadowolić się odpowiedzią, że decyzja w sprawie dyrektorki zapadnie podczas posiedzenia Zarządu Powiatu. Grupa ponad 120 osób: pielęgniarek i położnych przez ponad godzinę czekała na starostę, blokując sekretariat i hol na pierwszym piętrze. Dopiero po przyjeździe policji pracownicy szpitala zgodzili się zejść do sali konferencyjnej, gdzie spotkał się z nimi starosta. Andrzej Matynia obiecał, że decyzję podejmie wspólnie Zarząd Powiatu. We wtorek decyzja została ogłoszona.

Zarzuty bezpodstawne

- Brak jest podstaw formalnych i merytorycznych do odwołania pani Jolanty Kręckiej ze stanowiska dyrektora PZOZ w Starachowicach - powiedział starosta Andrzej Matynia. - Związki nie są podmiotem uprawnionym do wnioskowania o odwołanie dyrektora.

Starosta powiedział też, że żaden z zarzutów zawartych w piśmie związków zawodowych nie znalazł potwierdzenia. W Stanowisku Zarządu czytamy, że nie może być mowy o złym zarządzaniu, ponieważ co roku rośnie wartość kontraktu, szpital ma coraz lepsze wyniki finansowe, zmniejsza się zadłużenie placówki a rozszerza oferta świadczeń zdrowotnych. Bezpodstawny jest zarzut "braku rzetelnego dialogu z załogą", ponieważ od maja do września tego roku odbyło się siedem spotkań dyrekcji ze związkami, co zostało potwierdzone listami obecności związkowców. Zarząd Powiatu nie odniósł się do "zamiaru wprowadzenia umów śmieciowych", ponieważ organ założycielski ocenia decyzje, a nie rozważania i zamiary. Komisja nie znalazła też przykładów łamania praw pracowniczych. Układ Zbiorowy Pracy obowiązujący w zakładzie zawiera rozwiązania korzystniejsze niż zapisy ustawy. Dotyczy to między innymi wyższej niż założył ustawodawca nagrody jubileuszowej po 30 i 35 latach pracy oraz wypłaty dodatków za tytuł magistra i specjalisty, choć ustawa takiego obowiązku nie nakłada na pracodawcę.

- Wcale mnie takie stanowisko nie zaskoczyło. Powołana komisja rozmawiała tylko z jedną stroną. Z nami nikt nie rozmawiał. Jeśli tak ma wyglądać dialog społeczny, to dziękuję bardzo - stwierdziła Wanda Gut, szefowa Związku Pielęgniarek i Położnych.

Związkowcy nie zdecydowali jeszcze, co zrobią w tej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie