Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyzio pokazał klasę. Niezwykle widowiskowe walki w Kazimierzy

Adam LIGIECKI
Patryk Kostyra (na górze) odniósł historyczne, pierwsze zwycięstwo w pierwszej gali walk mieszanych na Ponidziu.
Patryk Kostyra (na górze) odniósł historyczne, pierwsze zwycięstwo w pierwszej gali walk mieszanych na Ponidziu. Adam Ligiecki
Mariusz Pioskowik rozgrzał do czerwoności publiczność w Kazimierzy Wielkiej. Pierwszej na Ponidziu rewii mieszanych sztuk walki patronowało "Echo Dnia".

[galeria_glowna]
Wojownik z Katowic - w świecie sportów walki znany też jako Dyzio - był gwiazdą I Gali MMA w hali przy ulicy Kościuszki.

Mariusz Pioskowik odniósł w niedzielny wieczór efektowne zwycięstwo. Triumf przypłacił bólem - okładał rywala pięściami z taką pasją, że... złamał rękę.

PIĘKNE KOBIETY

Gala walk w Kazimierzy wywołała duże zainteresowanie. Zaparkować auto w rejonie hali... graniczyło z cudem. Impreza miała profesjonalną oprawę. W środku hali stanął ring, a z głośników płynęła głośna, rytmiczna muzyka - głównie hity hip-hopu, które zagrzewają fajterów do walki.

Imprezę zorganizowali wiceprezes Kazimierskiego Ośrodka Sportowego Robert Pleszyński i Radosław Grela, właściciel klubu Undeground w Wielgusie. Jeśli sporty walki, to i piękne kobiety. Urodziwe hostessy w krótkich spódniczkach: Ania, Madzia, Monika i Iza, wprowadzały zawodników na parkiet w rytm muzyki.

W programie gali znalazło się dziesięć walk - cztery amatorów i sześć profesjonalistów. Wystąpili zawodnicy z różnych stron kraju: z Katowic, Rzeszowa, Łodzi, Szczecina, Bielska-Białej. Oglądaliśmy lawinę soczystych ciosów, efektowne kopnięcia, dźwignie, duszenia. Pojedynki prowadzili sędzia główny w ringu i trzech punktowych.

PRÓBA CHARAKTERU

Najbardziej utytułowanym fajterem był Mariusz Pioskowik, który zajmuje drugie miejsce w rankingu wagi piórkowej. Stawił mu czoła pretendent Sebastian Romanowski, czwarty w tej kategorii. - Pokaż charakter Sebastian! Pracuj! Sebastian! Charakter! - zdzierali sobie gardło trenerzy w narożniku. Na darmo. Dyzio, były zapaśnik, zwyciężył w porywającym stylu, a wygraną okupił złamaniem ręki, jakiego doznał podczas zadawania soczystych ciosów.

Historyczną, pierwszą walkę MMA na Ponidziu wygrał Patryk Kostyra. Na finał, w walce wieczoru, Robert Radomski zmierzył się z Bartłomiejem Kurczewskim. Przez 15 minut trwał zażarty bój. Cztery razy wypadali przez liny, w ringu lała się krew, a widzowie nagrodzili zawodników owacją na stojąco. Sędziowie mieli problem z wytypowaniem zwycięzcy, lecz jednogłośnie wskazali na Roberta Radomskiego.

SAMURAJ W RINGU

Niedzielną I Galę MMA obejrzały setki fanów mieszanych sztuk walki, w tym goście z Małopolski, ze Śląska, z Łodzi. Na widowni zasiedli też starosta kazimierski Jan Nowak i Stefan Marzec, prezes Kazimierskiego Ośrodka Sportowego.

Dodatkową atrakcją dla publiczności był pokaz walk wschodnich, z udziałem słynnego "samuraja z Nowego Brzeska" soke Mariusza Błaszkiewicza oraz jego grupy. A po zakończeniu turnieju, późnym wieczorem, zawodnicy spotkali się z fanami w klubie Underground.

- Myślę, że była to bardzo udana impreza. Jeśli sponsorzy dopiszą, spotkany się na drugiej Gali MMA w Kazimierzy Wielkiej - zapowiada Robert Pleszyński. - Już za rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie