Najpierw było kilkunastominutowe spóźnienie, a potem na wejściu Michał Jurecki oznajmił: "Znowu jestem!". Reprezentant Polski po trzech latach wrócił do Kielc i w środę pierwszy raz trenował z piłkarzami ręcznymi Vive Targi Kielce.
Na przyjazd popularnego "Dzidziusia" do Hali Legionów czekało kilkunastu dziennikarzy i fotoreporterów. - Byłem tak samo zaskoczony jak wy, kiedy dowiedziałem się, że już teraz mogę przejść do Kielc - mówił uśmiechnięty Jurecki. Vive Targi Kielce udało się go ściągnąć z niemieckiego TuS-N Luebbecke już teraz, mimo że miało do tego dojść dopiero za rok.
Jurecki w środę dwa razy trenował z kieleckim zespołem. Po południu drużyna najpierw tradycyjnie grała w futbol, "młodzi" na "starych". Na boisku było aż gęsto od zawodników, bo grało ich 21 plus drugi trener Tomasz Strząbała, który wraz z Jureckim wzmocnili "młodych". Mimo to "młodzi" dali sobie strzelić aż pięć goli, nie zdobyli żadnego, a bramkarz "starych" Henrik Knudsen uzbrojony w bramkarskie rękawice i nałokietniki nie miał wiele pracy.
Wkrótce na treningach zrobi się trochę luźniej. W czwartek klub ma ogłosić nazwiska zawodników, którzy nie zmieszczą się w kadrze na nowy sezon i będą sobie musieli szukać nowych klubów. Być może wyjaśni się również, w którym z niemieckich klubów będzie grał Bartosz Konitz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?