To właśnie kielecki MOPR jest inwestorem nowej kuchni. Na jej oddanie czekają dzieci w kilku szkołach, gdzie zlikwidowano stare kuchnie.
Sześć tygodni poślizgu
Początkowo kuchnia miała być otwarta 1 września. - Na początku roku szkolnego poinformowano nas, że obiady przejął MOPR i od tego czasu mają być przywożone do szkoły gotowe posiłki. Miały być od 20 września, następną datą był 1 październik, a dzisiaj w sekretariacie poinformowano mnie, że nie wiadomo kiedy będą - mówi rodzic ucznia szkoły podstawowej numer 1 przy ulicy Staffa. Uczniom zaproponowano wyżywienie w pobliskich barach. W szkole jest już gotowa odnowiona wydawalnia posiłków i stołówka, ale do pełni szczęścia potrzebne są jeszcze posiłki.
GABARYTY ZASKOCZYŁY
Te mają być dowożone z nowej kuchni spełniającej najsurowsze normy sanitarne. Powstaje ona w pobliskim gimnazjum numer 7 przy ulicy Krzyżanowskiej. - To wielkie przedsięwzięcie. Mieliśmy problem z dużym sprzętem kuchennym, który do nas przyjechał. Okazało się, że brakuje kilku centymetrów miejsca do montażu - mówi Marek Scelina, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach. Zapewnia, że problem zostanie szybko załatwiony. - Kuchnia będzie otwarta w ciągu maksymalnie 10 dni - zapewnia dyrektor Scelina.
NOWA JAKOŚĆ
Nowa kuchnia będzie obsługiwała kilka szkół. Oprócz gimnazjum numer 7 i szkoły podstawowej numer 1, posiłki będą dowożone do szkoły podstawowej numer 2 przy ulicy Kościuszki, szkoły podstawowej numer 19 przy ulicy Targowej i szkoły podstawowej numer 27 przy ulicy Toporowskiego. Przygotowaniem posiłków zajmie się dietetyk i kucharze z Miejskiej Kuchni Cateringowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?