- Dyrektor szkoły nie reaguje na nasze prośby, do wójta nie możemy się dodzwonić. A nasze dzieci dygotają z zimna. Może interwencja prasy pomoże, bo inaczej jesteśmy bezradni - prosiła jedna z matek.
Kiedy, natychmiast po telefonie kobiety, udaliśmy się do Szkoły Podstawowej w Micigoździe, kaloryfery były już ciepłe. - Żeby rozpocząć sezon grzewczy, muszę spełnić określone warunki. Zmienione zostały warunki pracy palaczy, czekałem na oświadczenia od nich, że je akceptują, stąd to opóźnienie - tłumaczył wylewnie Jerzy Witkowski, dyrektor Szkoły Podstawowej w Micigoździe.
Co na to wójt gminy Piekoszów Tadeusz Dąbrowa? - Dyrektorzy szkół mają wolną rękę, jeżeli chodzi o rozpoczęcie sezonu grzewczego. Mają kotłownie i opał, do nich należy decyzja, kiedy szkołę trzeba zacząć ogrzewać. W jednej placówce jeszcze może być ciepło, w innej już nie. Być może w przypadku szkoły w Micigoździe dyrektor się spóźnił. Ale poinformował mnie, że w placówce jest już ciepło - tłumaczy wójt Dąbrowa.
Jak się okazuje, dyrektorzy innych szkół podstawowych w gminie Piekoszów dużo wcześniej podjęli decyzję o tym, że placówki powinny już być ogrzewane. Od ponad tygodnia ciepło jest w placówce w Jaworzni. - Zaczęliśmy grzać od pierwszego października, taka była potrzeba - informuje z kolei Renata Pająk, dyrektor Szkoły Podstawowej w Górkach Szczukowskich.
Dyrektor SP w Micigoździe zapewnia, że odtąd ogrzewanie w placówce będzie już działało i dzieciom będzie ciepło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?