Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziecko zamknięte w samochodzie. Jak reagować, jak ratować?

Elżbieta ZEMSTA [email protected]
sxc.hu
Mieszkańcy świętokrzyskiego, policja i ratownicy medyczni mówią jednym głosem - trzeba reagować, gdy widzimy dziecko lub zwierzę uwięzione w nagrzanym aucie.

- Gdybym widział dziecko zamknięte w nagrzanym samochodzie - wybiłbym szybę - jednogłośnie odpowiedzieli przepytywani przez "Echo Dnia" mieszkańcy regionu świętokrzyskiego. Za ratowaniem życia w pierwszej kolejności a dopiero później nad zastanawianiem się nad konsekwencjami uszkodzenia mienia opowiadają się też służby ratunkowe z naszego regionu.

Historia trzyletniej dziewczynki, która we wtorek zmarła po tym, jak jej ojciec zostawiał ją na osiem godzin w nagrzanym samochodzie wstrząsnęła opinią publiczną. Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w Rybniku. Z ustaleń śledczych wynika, że 40-letni ojciec dziecka miał odwieźć dziewczynkę rano do przedszkola, ale zamiast tego pojechał do pracy. Samochód z dzieckiem w środku zostawił na parkingu. Po ośmiu godzinach, gdy mężczyzna wrócił do samochodu, dziecko już nie żyło. Policji nie udało się porozmawiać z ojcem dziewczynki, został umieszczony w zamkniętym oddziale szpitala psychiatrycznego. Najprawdopodobniej usłyszy zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci swojej córeczki.

Śmiertelna pułapka. Ojciec zostawił dziecko w aucie na upale
materiał: TVP/x-news

Nie zostawiaj! Nigdy

Podobne, ale na szczęście mniej tragiczne w skutkach historie rozegrały się także we wtorek w Krakowie i w Białymstoku. Tam szybko zareagowali świadkowie, którzy widząc dzieci w szczelnie zamkniętych autach szybko wezwali służby ratunkowe. W lipcu ubiegłego roku "Echo Dnia" informowało o tym, jak strażacy wydostawali z auta niewiele ponad roczną dziewczynkę. Dziecko było uwięzione w samochodzie stającym między blokami w osiedlu Świętokrzyskim w Kielcach. Matka malucha zatrzasnęła kluczyki od samochodu wraz z dzieckiem w środku auta. Strażacy wybili szybę w samochodzie i wydostali dziewczynkę, której na szczęście nic poważnego się nie stało.

Od kilku już lat specjaliści, lekarze i służby ratunkowe apelują do właścicieli samochodów, aby pod żadnym pozorem, bez względu na okoliczności nie zostawiać w zamkniętych, nagrzanych autach nie tylko dzieci, ale i zwierząt.

- Temperatura w zamkniętym samochodzie wystawionym na działanie słońca w ciągu kilku minut podwyższa się do kilkudziesięciu stopni - mówi Marta Solnica, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Kielcach.

Co się dzieje z dzieckiem, gdy pozostaje na dłuższą chwilę w nagrzanym aucie? Według specjalistów siły na płacz wystarczy mu na zaledwie kilka minut, później traci przytomność.

- Dziecku towarzyszą objawy takie jak przy udarze cieplnym: następuje przegrzanie organizmu, niewydolność krążeniowa, utrata przytomności a w konsekwencji zatrzymanie krążenia - wylicza Marta Solnica.
Jak ratować dziecko - ratownik demonstruje techniki resuscytacji

materiał: TVN24/x-news

Liczą się minuty

Świętokrzyscy ratownicy medyczni nie mają wątpliwości, że w przypadku, gdy ktoś widzi dziecko, starszą osobę, czy zwierzę w zamkniętym, nagrzanym aucie powinien najpierw wezwać ratunek, a później na własna rękę spieszyć z pomocą.

- W przypadku udaru cieplnego liczą się minuty, aby uratować życie - przypomina Marta Solnica. - Jeśli poszkodowany jest przytomny, a my już znajdziemy sposób, aby do niego dotrzeć i go uwolnić, to najlepiej od razu podać mu coś chłodnego do picia i zrobić okład z zimnej wody - radzi dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego.

Z apelem, by reagować wystąpił we wtorek rzecznik praw dziecka, który mówił: - Ludzie pytają mnie, co robić, gdy widzimy dziecko zostawione w samochodzie w czasie upału. Przede wszystkim trzeba zareagować. Nie bójmy się nawet wybić szyby, jeśli trzeba - apelował rzecznik praw dziecka Marek Michalak. To może uratować życie dziecku. Jest to właściwe zachowanie, jeśli ktoś jest na tyle nieodpowiedzialny, że zostawia bezbronnego człowieka wewnątrz samochodu. Przecież tam jest jak w piekarniku - podkreślał.
O to by nie bać się ewentualnych konsekwencji zbicia szyby i uszkodzenia mienia w aucie, w którym jest nieprzytomne, zagrożone utratą życia dziecko mówią też świętokrzyscy policjanci.

Rozbicie szyby może być jedynym sposobem na uratowanie zamkniętego w aucie dziecka

materiał: TVN24/x-news

- W takim wypadku stan wyższej konieczności, jakim jest ratowanie życia i zdrowia przewyższa stan niższej konieczności, jakim jest uszkodzenia szyby - tłumaczy Andrzej Baran z biura prasowego świętokrzyskiej policji.

- Oczywiście w pierwszej kolejności powinniśmy powiadomić służby ratunkowe, jak pogotowie czy straż pożarną lub policję, później spróbować zorientować się czy w pobliżu nie ma opiekunów dziecka. Gdy jednak widzimy, że życie osoby uwięzionej w aucie jest zagrożone, musimy zadziałać, chociażby przez wybicie szyby. Jeśli decydujemy się na ten krok, to trzeba pamiętać, aby szybę usunąć w sposób bezpieczny dla dziecka, tak, aby szkło nie pokaleczyło malucha - wyjaśnia Andrzej Baran i przypomina: - Na opiekunach, którzy odpowiedzialni są za dziecko, a zostawiają je w zamkniętym pojeździe ciąży odpowiedzialność karna. Za nieumyślne narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia może grozić nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.

Klips przypomni o dziecku w samochodzie. Ratownik radzi, jak nie zapomnieć o maluchach

materiał: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie