W naszym regionie pracuje około 1060 stomatologów. Tak wygląda statystyka opieki dentystycznej nad mieszkańcami regionu świętokrzyskiego. Ofertę kontroli nad stanem uzębienia uzupełnia dentobus, który wyruszył w rajd po województwie we wrześniu ubiegłego roku.
Jak wygląda opieka stomatologiczna nad mieszkańcami naszego regionu, sprawdziliśmy w przeddzień Dnia Dentysty, który w naszym kalendarzu przypada we wtorek, 5 marca.
Na terenie województwa świętokrzyskiego według najbardziej aktualnych statystyk działa 1060 stomatologów. Z tego w ramach finansowania przez Świętokrzyski Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia działa 231 gabinetów dentystycznych, w których pracuje 489 stomatologów. Gabinety te mają umowy podpisane z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Jak dodaje Beata Szczepanek, rzecznik Świętokrzyskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, nową ofertę świadczy dentobus. - Działa tak, jak na przykład mammobus, czyli jeździ po terenie województwa świętokrzyskiego, odwiedzając szkoły i świadcząc usługi stomatologiczne dla dzieci i młodzieży, w małych miejscowościach czy na wsiach. To bardzo dobre rozwiązanie, zwłaszcza, że dotyczy małych dzieci w miejscowościach, gdzie nie ma lekarzy stomatologów. W ten sposób opieka dentystyczna dociera do małych mieszkańców regionu już od sześciu miesięcy - mówi rzecznik.
Święto Dentysty powstało nie tylko po to, by uhonorować pracę dentystów, ale także po to, by zachęcić społeczeństwo do profilaktyki dentystycznej, która w przypadku stomatologii jest niezmiernie ważna. Jego data ustanowienia nie osadzona w żadnych ramach historycznych i nie jest związana z żadną organizacją.
Jak długą historię ma ten zawód? Leczeniem zębów już 5 tysięcy lat temu interesowali się starożytni Sumerowie. Od tego czasu stomatologia przeszła długą drogę: od wyrywania zębów przez fryzjerów w średniowieczu, do wykonywanej obecnie trójwymiarowej tomografii komputerowej.
Nazwę „dentysta” wymyślił francuski chirurg Guy de Cha-ulac, który w XIV wieku zajmował się leczeniem papieży. Zanim jednak w wielu krajach powstały ramy prawne określające prawa i obowiązki osób wykonujących ten zawód, leczenia zębów imał się każdy. W średniowieczu zęby leczono poprzez… ich usunięcie. Robili to kowale czy fryzjerzy, a w niektórych miastach o pomoc proszono nawet… kata. Od miasta do miasta wędrowali również oszuści sprzedający preparaty posiadające cudowną moc uzdrawiania zębów.
Pierwszą szczoteczkę do zębów wynaleziono w XVI wieku, ale nadal wierzono, że najlepiej na ból zęba działa żucie chleba wcześniej pogryzionego przez myszy, a najlepszym zabiegiem higienicznym było płukanie jamy ustnej moczem. Sto lat później pojawiło się pierwsze lusterko dentystyczne, a pod koniec XVIII wieku przeprowadzono pierwszy zabieg borowania za pomocą wiertła dentystycznego.
W 1816 roku zastosowano amalgamat do wypełniania ubytków. W tym czasie powstały też pierwsze profesjonalne fotele dentystyczne i pasta do zębów sprzedawana w tubce. W XIX wieku zaczęto również stosować środki znieczulające w postaci eteru lub gazu rozweselającego. Wcześniej dentyści najczęściej upijali swoich pacjentów. Opisano też próchnicę jako chorobę.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także:Flesz. Matematyka do poprawki, czy nie będzie już obowiązkowa na maturze? NIK alarmuje, że poziom fatalny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?