- Jest to ulica dojazdowa do ośrodka, ale także do parkingu i bloków osiedla - mówi Henryk Mikołajczyk. - Codziennie muszę ją pokonywać, tak jak inni rodzice, żeby odebrać dziecko z zajęć. Droga jest wykonana z trylinki. W wielu miejscach brakuje płytek albo są pozapadane, w związku z tym na dojeździe zrobiły się dziury. Nie da się ich ominąć, koła muszą wpaść w nierówności. Przejazd jest koszmarny. Taki stan utrzymuje się od kilku lat. Rodzice pisali do Miejskiego Zarządu Dróg z prośbą o reperację drogi. Nie doczekaliśmy się żadnej reakcji, nawet nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg, wyjaśnia, że uliczka nie należy do Zarządu Transportu Miejskiego. Właścicielem terenu jest miasto, ale jest on w wieczystym użytkowaniu Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej Armatury.
- Nie mieliśmy interwencji w sprawie tej uliczki, a sam nie byłem na niej od dawna, więc nie wiem, w jakim jest stanie. Przekażę te uwagi administratorowi osiedla. Sprawdzi jej stan. Jeśli będzie potrzeba, to zleci naprawę drogi - zapewnia Artur Kozub, zastępca prezesa do spraw technicznych w Armaturach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
