Dziury, wyrwy, ciągle rozjeżdżana i niszczona kostka - mieszkańcy kieleckiego osiedla Barwinek od kilkunastu lat czekają, żeby drogowcy porządnie naprawili ulicę Barwinek.
Ulica Barwinek ciągnie się przez całe osiedle i dojeżdża się nią do większości bloków. Cały problem tkwi w tym, że jest ona zrobiona z trylinki.
SEZONOWE ŁATANIE
- Są tu takie dziury, że nawet taksówkarze nie chcą tu wjeżdżać, bo zawieszenie w aucie urywa, głowy podskakują - denerwuje się pani Wanda, mieszkanka osiedla Barwinek.
Drogowcy co roku po zimie łatają i wypełniają na ulicy dziury. Jednak nic to nie daje. Po dwóch miesiącach znów się jest to samo. Mieszkańcy osiedla mają dość już takich bieżących napraw. Chcą do swoich bloków jeździć asfaltową drogą.
BEZ SZANS
Ulica kiedyś należała do Spółdzielni Mieszkaniowej Pionier w Kielcach. Spółdzielnia cztery lata temu drogę przekazała miastu. Obecnie jej administratorem jest Miejski Zarząd Dróg w Kielcach. Niestety drogowcy mają złe informacje dla mieszkańców Barwinka. W ciągu kilku najbliższych lat na pewno nie będą mieli położonego asfaltu, na ulicy.
- Nie ma w tej chwili takiej możliwości. Mamy rozpoczętych bardzo dużo ważnych inwestycji dla głównego układu komunikacyjnego, które musimy w pierwszej kolejności skończyć - mówi Monika Czekaj, zastępca dyrektora do spraw inwestycyjnych w Miejskim Zarządzie Dróg w Kielcach.
- Poza tym nie kojarzę, żeby któryś z mieszkańców Barwinka oficjalnie, na piśmie zgłosił nam ten problem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?