MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Effector – Łuczniczka 3:2. Trzecie zwycięstwo kielczan w sezonie

(SAW, KAR)
Kieleccy siatkarze znów stanęli na wysokości zadania. Pokonali w sobotę Łuczniczkę Bydgoszcz 3:2 i to ich trzecia wygrana w piątym meczu w sezonie.

Effector Kielce - Łuczniczka Bydgoszcz. Relacja na żywo - zobacz zapis

Effector Kielce - Łuczniczka Bydgoszcz 3:2 (15:25, 25:23, 22:25, 25:18, 15:11)

Effector: Komenda 8, Andrić 26, Pawliński 16, Wachnik 8, Maćkowiak 5, Wohlfahrtstatter 9, Sobczak (libero) oraz Formela 5, Bućko 1, Antosik, Superlak, Biniek (libero).

Łuczniczka: Szczurek 4, Filipiak 14, Katić 19, Yudin 17, Nowakowski 7, Sacharewicz 11, Czunkiewicz (libero) oraz Bobrowski, Sieńko, Gromadowski, Jurkiewicz.

MVP meczu: Leo Andrić (Effector).

Sędziowali: Wojciech Maroszek (Żory) i Andrzej Kuchna (Katowice). Widzów: 1500.

Przebieg: I set: 0:1, 1:3, 3:4, 3:8, 5:10, 6:12, 8:16, 10:18, 10:21, 14:22, 15:25; II set: 0:1, 1:3, 8:4, 10:6, 13:10, 16:12, 18:14, 21:15, 23:19, 25:23; III set: 0:1, 2:2, 6:6, 6:8, 8:10, 12:12, 14:16, 16:18, 18:19, 19:21, 21:23, 22:25; IV set: 0:1, 2:2, 5:5, 8:7, 11:8, 14:12, 16:13, 18:14, 21:16, 23:18, 25:18; V set: 1:0, 2:2, 5:3, 8:6, 10:7, 13:9, 15:11.

Effector – Łuczniczka 3:2. Trzecie zwycięstwo kielczan w sezonie

Effector zaczął jednak spotkanie kiepsko i pierwszego seta przegrał z kretesem. Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza popełniali sporo błędów, słabo prezentowali się w polu zagrywki i nim się obejrzeli, goście prowadzili już 17:10, gdy udanie zaatakował Bartosz Filipiak. Trener Daszkiewicz ratował się zmianami i czasami, nic to jednak nie dało. Niemoc gospodarzy w tej partii potwierdził Bartosz Bućko, który pomylił się w polu zagrywki i Łuczniczka wygrała do 15.

W drugim secie kielczanie zaczęli sobie dużo lepiej, zbudowali dosyć szybko przewagę. Gdy skutecznym atakiem, popisał się … rozgrywający Marcin Komenda, prowadzili 15:12, a po ataku z szóstej strefy Jakuba Wachnika, było już 20:14. Ale wtedy znów w szeregi gospodarzy wkradło się rozluźnienie, przy stanie 20:18 trener Daszkiewicz wziął czas, ale gdy dwa raz z rzędu zablokowany został Andrić, było już tylko 23:22. Wtedy jednak na boisko wrócił kapitan zespołu Maciej Pawliński, skutecznie zaatakował dwa razy i Effector wygrał 25:23.

W trzeciej partii długo toczyła się wyrównana walka, Effector gonił, ale w końcówce więcej zimnej krwi zachowali goście, którzy grali dokładniej i skuteczniej. Effector był za to nerwowy, a seta na korzyść gości zakończył zły odbiór libero Damiana Sobczaka.

Na szczęście w dwóch kolejnych setach kielczanie wzięli się do roboty, poprawili skuteczność i blok, lepiej też zagrywali. W czwartej partii po autowym ataku Igora Yudina prowadzili 17:13 i utrzymywali przewagę. Seta efektownym asem zakończył środkowy kieleckiego bloku – Peter Wohlfahrtstatter i skończyło się 25:18.

W tie breaku Effector był skoncentrowany i po asie wybranego później MVP meczu Leo Andricia prowadził 9:6. Gdy Filipiak pomylił się w ataku, zrobiło się 12:8 i zwycięstwo coraz bliżej. Przy stanie 14:11 goście zaryzykowali z zagrywki i to się nie opłaciło, gdyż po silnym ataku piłka wylądowała na aucie, a kielczanie mogli się cieszyć z trzeciej już wygranej w sezonie.

Sport Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie