Obydwie drużyny w 22. meczach tego sezonu odniosły po cztery zwycięstwa. Obydwie zaciekle walczą o piątą wygraną w sezonie zasadniczym, by spełnić wymogi PlusLigi. Choć z PlusLigi teoretycznie nikt nie spada, to drużyna, która nie wygra tych pięciu meczów, musi się liczyć z surowymi konsekwencjami. Władze rozgrywek mogą w takim przypadku zadecydować o wyrzuceniu zespołu z rozgrywek, a dokooptować drużynę z pierwszej ligi, która spełnia także wymogi finansowe. Dlatego Effector musi walczyć o piąte zwycięstwo, a do końca rozgrywek zostały mu już tylko cztery spotkania, z AZS Częstochowa u siebie, Asseco Resovią Rzeszów u siebie, BBTS Bielsko-Biała na wyjeździe i Jastrzębskim Węglem na wyjeździe. Teoretycznie najłatwiejszym rywalem będzie ten z Częstochowy.
- To prawda, AZS wydaje się najłatwiejszą drużyną do pokonania, ale trzeba pamiętać, że Częstochowa też będzie zaciekle walczyła o to piąte zwycięstwo. W naszym zespole wciąż nie może grać mający problem z barkiem Adrian Buchowski, w coraz lepszej dyspozycji są natomiast Mateusz Bieniek i Sławek Jungiewicz, którzy już zagrali jedno spotkanie po przebytych urazach. Jak wygrać? Sposób jest zawsze ten sam. Trzeba odrzucić rywala od siatki, zagrać skutecznie w ataku i mieć szczelny blok –tłumaczy Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora.
Kielecki zespół liczy na doping kibiców w sobotnim meczu, którzy zawsze bardzo pomaga.
- Kibice potrafią dodać skrzydeł, dlatego bardzo liczymy na ich wsparcie w pojedynku z AZS Częstochową – dodaje Daszkiewicz.
Mecz 23. kolejki Effector Kielce – AZS Częstochowa rozpocznie się w sobotę o godzinie 15 w Hali Legionów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
