Ten bal maturalny przejdzie do historii popularnego "ekonomika". Po raz pierwszy bowiem studniówkę zorganizowano poza murami szkoły.
Taka była decyzja uczniów i organizatorów balu - rodziców. Wybrali oni Zajazd Słoneczny w Donosach koło Kazimierzy Wielkiej.
NIECH ŻYJE BAL!
"Setkę" do matury odliczali abiturienci trzech klas Technikum imienia Władysława Grabskiego. Część oficjalna rozpoczęła się tradycyjnym polonezem. A właściwie... trzema, gdyż każda z klas tańczyła swojego "chodzonego", prezentując układ choreograficzny, szlifowany podczas tygodni żmudnych ćwiczeń. Dziewczęta olśniewały urodą i wytwornymi kreacjami. Chłopcy na pierwszy w życiu dorosły bal założyli eleganckie garnitury.
Imprezę prowadzili: Paulina Witkowska z klasy IV B oraz Jakub Uchto i Wojtek Wolski z IV C. A gdy Sylwia Kobus zaśpiewała superhit Maryli Rodowicz "Niech żyje bal!", cała sala zatrzęsła się od braw.
MORZE POCHWAŁ
Dyrektor szkoły Jolanta Mizio skierowała ciepłe słowa do swoich maturzystów, przyszłych ekonomistów, informatyków i hotelarzy, chwaląc ich za prezencję, a także za perfekcyjny układ poloneza.
Pochwał nie zabrakło też w przemówieniu Doroty Uchto, przewodniczącej komitetu organizacyjnego studniówki. Były podziękowania dla grona pedagogicznego oraz życzenia sukcesów na egzaminie maturalnym dla abiturientów.
Po części oficjalnej zabrzmiał dostojny walc, który rozpoczął wspólną zabawę uczniów, nauczycieli i rodziców. W jej trakcie obejrzeliśmy program artystyczny przygotowany przez uczniów klasy IV C.
"SETKA" DO RANA
Jakub Uchto, Wojtek Wolski, Przemek Szot i Sylwia Kobus rozbawili wszystkich do łez, przedstawiając nocny kabareton. Gromkimi oklaskami nagrodzono także piosenki w wykonaniu Sylwii Kobus oraz solowy występ grającego na akordeonie Mateusza Wojtkowicza. W modzie były sesje zdjęciowe - zarówno oficjalne, w gronie klasowym, jak i bardzo prywatne.
Studniówki "ekonomika" z Odonowa mają niepowtarzalny klimat. Wspólne tańce przy muzyce zespołu Index, zabawy, dedykacje dla wychowawców - wraz z odśpiewanym chórem "Sto lat!" - trwały do białego rana.
- To był wspaniały bal, szkoda tylko, że... trwał zbyt krótko. I więcej się nie powtórzy - mówili maturzyści opuszczając lokal, gdy o świcie wracali do domów. To prawda, taka impreza zdarza się tylko raz w życiu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?