Ekspresowa sesja

Ekspresowy przebieg miała wczorajsza sesja Rady Powiatu kieleckiego. Radnym wystarczyło zaledwie kilkanaście minut, by przegłosować uchwały.

Radni powiatu kieleckiego poparli projekt wspólnej obsługi administracyjnej, finansowej i organizacyjnej podlegających starostwu kieleckiemu placówek w Chmielniku - Zespołu Szkół nr 4, Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej i Zespołu Szkół nr 3. Będzie ją prowadziła ta ostatnia placówka.

Chmielnika dotyczyła również kolejna uchwała, która zakłada, że gmina wymieni się ze starostwem nieruchomościami położonymi w tym mieście. Władze Chmielnika chcą kupić od Zakładu Doskonalenia Zawodowego budynek położony u zbiegu ulic Mielczarskiego i Furmańskiej i przekazać go na rzecz starostwa. Będzie on służył celom dydaktycznym dla szkoły zawodowej.

Natomiast powiat kielecki przekaże gminie Chmielnik budynek byłego internatu miejscowego liceum. Po remoncie ma on być zaadaptowany na mieszkania komunalne.

Powiat kielecki czeka jeszcze jedna wymiana nieruchomości, tym razem z Akademią Świętokrzyską. Starostwo przekaże uczelni zabytkowy, ale zniszczony zameczek w Podzamczu Chęcińskim, a w zamian za to otrzyma budynek przy ulicy Mielczarskiego 45 w Kielcach. Mają się tu przenieść: Wydział Komunikacji, Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna oraz Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Stopniu Niepełnosprawności.

Najwięcej uwag radnych wywołał projekt uchwały o przyjęciu planu rozwoju lokalnego. - Mam wrażenie, że uchwalamy coś, do czego nie jesteśmy przygotowani, to są wirtualne zapisy - zgłaszał swoje obawy radny Henryk Karewicz. Jego wątpliwości budziły źródła finansowania przedsięwzięć zapisanych w planie (m.in. budowa dróg). Starosta kielecki Zbigniew Banaśkiewicz przyznał, że być może Zarząd Powiatu wpisał zadania nieco na wyrost, ale nie zgodził się z poglądem, że jakiś punkt jest przyjmowany tylko na piśmie, a potem nie realizowany.

Ramka - Ucho na pół

Nudną i ekspresową sesję samorządowcy z powiatu kieleckiego starali się nieco ubarwić. Gdy starosta kielecki Zbigniew Banaśkiewicz zwrócił przewodniczącemu Rady Powiatu, Henrykowi Milcarzowi uwagę, że jakiś radny chce zabrać głos, ten odrzekł: - Panie starosto, pan już gadał, więc nie wiem po co pan to mówi. To ja prowadzę posiedzenie.
Wiceprzewodniczący rady, Lucjan Pietrzczyk na zakończenie obrad kajał się, że na poprzedniej sesji złożył swoim kolegom życzenia tylko z okazji 1 i 3 maja, zapominając o 2 maja - święcie flagi państwowej. Na dowód swego ubolewania złożył sobie na pół... ucho. Przewodniczący Milcarz uczynił to samo.