- Nie oglądaliśmy porywającej gry. Widać już zmęczenie tymi rozgrywkami. W pierwszej połowie szukaliśmy swoich sytuacji, naciskaliśmy przeciwnika, ale on bronił się momentami dziesięcioma zawodnikami. Było bardzo ciężko przebić się przez ten mur. Kiedy rywal gra tak defensywnie, to trzeba go rozpracować taktycznie. Nam jednak brakowało takiej gry i podań, które mogłyby zaskoczyć Miedź - mówił trener Gino Lettieri.
- Druga połowa był zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu. Graliśmy szybszą piłkę i stworzyliśmy sytuacje bramkowe. Niestety tak jak w poprzednich meczach, nie strzeliliśmy bramki. A jak się nie strzela, to nie można wygrać spotkania. Tuż przed konferencją oglądaliśmy tę sytuację Soriano. Mógł sam zdobyć bramkę, mógł podać do Browna Forbesa lub wycofać do Wato Arweladze. Ta okazja powinna być wykorzystana, ale niestety tak się nie stało - dodał Lettieri.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?