W ciemności i deszczu przeszli z Opatowa i Klimontowa na Święty Krzyż
Ekstremalna Droga Krzyżowa polega na pokonaniu wybranej trasy w nocy, medytacji oraz zmaganiu się z własnymi słabościami. W tym roku wspólnie na trasę znów wyruszyli wierni z powiatów opatowskiego i sandomierskiego. Mieli do pokonania około 50 kilometrów, co nie dla każdego okazało się zadaniem do wykonania. Tym bardziej, że deszcz który zaczął padać wieczorem, towarzyszył im już całą noc.
W Klimontowie rozpoczęcie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej odbyło się po mszy w kościele świętego Józefa. Uczestnicy wyruszyli w drogę prowadzącą przez Płaczkowice, Mydłów, Kobylany, Gołoszyce, aby następnie wejść na czerwony szlak pieszy i "połączyć się" z trasą wytyczoną z Opatowa.
W Opatowie pątnicy i mieszkańcy miasta spotkali się najpierw na mszy w Klasztorze OO. Bernardynów.
- Idziemy w niezliczonej liczbie intencji, ale zapewne wielu z nas oprócz tych własnych idzie w tej jednej... o pokój. Jak mówi kaznodzieja ks. Gracjan nikt z nas się nie spodziewał ze przyjdzie nam żyć w takich czasach, gdzie ludobójstwo jest na porządku dziennym- mówili.
Trasa z Opatowa miała około 37 kilometrów i zakończyła się w Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża na Świętym Krzyżu. Tam w sobotę rano odprawiona została msza święta dla wszystkich grup, które dotarły z różnych miejsc w województwie świętokrzyskim.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?