Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektroniczne gadżety z więziennego systemu dozoru elektronicznego trafiły na Kielecczyznę

Beata KWIECZKO
Tylko dwóch więźniów z województwa świętokrzyskiego nosi elektroniczne bransoletki. Chodzi o system dozoru elektronicznego, umożliwiający osobom skazanym za drobne przestępstwa odbywanie kary poza celą.

Ustawa w sprawie elektronicznego dozoru weszła w życie 1 września ubiegłego roku, ale jest wprowadzana etapami. Elektroniczne obroże mogą przyznawać sądy apelacyjne z Warszawy, Krakowa, Lublina i Białegostoku. Z danych Wydziału Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że obecnie w Polsce wykonywaniem kary w tym systemie zostało objętych 181 skazanych. Aktualnie odbywają karę 82 osoby, a 99 ją ukończyło.

- W naszym okręgu system dozoru elektronicznego obowiązuje od 1 lipca tego roku. Do wydziału penitencjarnego wpłynęło 27 wniosków. Do tej pory orzeczono w 18 sprawach. Niestety, na razie tylko dwie osoby z listy ubiegających się o odbycie kary w tym systemie spełniły wymagane warunki i otrzymały elektroniczne bransoletki - mówi sędzia Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.

NIEZBĘDNE WARUNKI

O wykonanie kary w tym systemie mogą ubiegać się tylko ci, którzy zostali skazani na karę pozbawienia wolności w wymiarze od jednego miesiąca do roku więzienia. - Żeby otrzymać elektroniczną bransoletkę, skazany musi napisać wniosek do wydziału penitencjarnego. Jeżeli przebywa w zakładzie karnym, potrzebna jest opinia dyrektora zakładu, jeżeli jest wolny, konieczna jest zgoda wszystkich pełnoletnich osób, które mieszkają z nim w danym miejscu. Skazany musi też mieć stałe miejsce pobytu - informuje sędzia Marcin Chałoński. - Wniosek o odbycie kary w takim systemie może napisać również kurator, obrońca lub dyrektor zakładu karnego, w którym skazany odbywa karę.
Po sprawdzeniu wniosku sąd występuje do wyznaczonej firmy o sprawdzenie warunków technicznych do montażu sprzętu elektronicznego w miejscu, w którym skazany będzie odbywał karę.

TRUDNO POWIEDZIEĆ

- Minęło zbyt mało czasu, żeby powiedzieć, jak ten system sprawdzi się w naszym regionie. Na razie okazuje się, że w większości przypadków osoby skazane nie spełniają wszystkich warunków niezbędnych do zakwalifikowania ich do odbywania kary w tym systemie - tłumaczy sędzia Chałoński.
Jego zdaniem ten sposób odbywania kary jest dla wielu skazanych wygodny. - Osoba, która odbywa karę w warunkach domowych, nie musi stale przebywać w jednym miejscu. Może robić zakupy, odwiedzać rodzinę, odprawiać praktyki religijne, a w domu musi być tylko w wyznaczonych godzinach - tłumaczy. Zauważa też, że odbywanie kary poza więzieniem może pomóc niektórym uniknąć demoralizacji. - Zdarza się, że nawet jeżeli ktoś trafia do więzienia na krótko, wychodzi z niego bardziej zdemoralizowany niż ten, kto przebywał w nim dłużej.

DOZÓR DLA PEDOFILI

W najbliższym czasie resort sprawiedliwości zamierza również objąć elektronicznym nadzorem osoby skazane za pedofilię i inne przestępstwa seksualne. Będą one musiały nosić bransoletki, które w każdej chwili umożliwią ich zlokalizowanie.
- Takie rozwiązanie wydaje się sensowne ze względu na to, że pozwoli w pewien zapobiec zbliżaniu się skazanych do osób, do których nie powinni się zbliżać. Jednak nie wiadomo, czy w tym przypadku to do końca się sprawdzi - dodaje sędzia Chałoński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie