Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emerytowani nauczyciele nie chcą placu zabaw dla dzieci przy podstawówce w Górnie

Paweł WIĘCEK [email protected]
Na tym skwerku ma powstać plac zabaw dla dzieci. Przez lata teren służył mieszkańcom do suszenia prania i wypoczynku.
Na tym skwerku ma powstać plac zabaw dla dzieci. Przez lata teren służył mieszkańcom do suszenia prania i wypoczynku. Paweł Więcek
Plac zabaw ma powstać na terenie szkoły, przed oknami domu, w którym mieszkają. - Ta działka służy nam do suszenia bielizny. Poza tym obok jest szambo i parking. To może stanowić zagrożenie dla dzieci - twierdzą. Dyrekcja podstawówki, rodzice i mieszkańcy są innego zdania.

W domu nauczyciela przy szkole w Górnie mieszkają cztery rodziny. A w samym budynku podstawówki jeszcze jedna osoba. O planach budowy placu zabaw dowiedzieli się pod koniec kwietnia. Gwałtownie się temu sprzeciwili.

PROSZĄ O SPOKÓJ

Posłali pismo do dyrektorki podstawówki, gdy nie poskutkowało poprosili o interwencję wójta. Gdy i to nie pomogło, znów napisali do wójta i radnych gminy. Ich zdaniem wiele rzeczy przemawia za tym, żeby nie robić placu zabaw w tym miejscu.

- Obok jest parking i szambo oraz kanał odwadniający. Dzieci do placu będą musiały przejść drogą, po której jeżdżą ciężarówki. Niektórzy z nas to ludzie schorowani, którzy potrzebują ciszy i spokoju. Na skwerze suszy się pranie i wietrzy pościel - mówią. Uważają, że plac zabaw mógłby powstać gdzie indziej, również na terenie szkoły. - Takich miejsc jest kilka - podkreślają.

W ubiegłym tygodniu bardzo oburzyło ich rozwieszone na drzewie ogłoszenie, w którym dyrektor prosi o niezwłoczne uprzątnięcie rzeczy ze skweru. - Żeby nauczycieli, którzy poświęcili całe życie pracy w szkole tak traktować! To się w głowie nie mieści - mówią.

DLA DOBRA DZIECI

Ale swoje argumenty za budową placu zabaw ma dyrektor Szkoły Podstawowej w Górnie, Hanna Pióro. - To jest teren szkolny, nie prywatny. Zrobimy tam miejsce dla dzieci, w zamian za to chcemy wyznaczyć inny teren do suszenia pięć metrów za placem, nie koło szamba i śmietnika - tłumaczy dyrektor Pióro. Dodaje, że dziwi ją rozumowanie byłych nauczycieli. -Ja staję w obronie dzieci, które nie mają gdzie wyjść i serce mnie boli, gdy słyszę, że oni kochają dzieci i zarazem podają argument, że wieszają pranie. Stoję na straży dobra wspólnego. W głowie mi się nie mieści, że nauczyciele, którzy tyle pracowali w zawodzie, tak myślą i mówią - przyznaje.

Stanowisko dyrektorki popiera radny Emil Machul, przewodniczący komisji oświaty, kultury, sportu i turystyki Rady Gminy Górno. - Jestem za tym, by plac zrobić. Argumenty, które przedstawiają mieszkańcy, zupełnie do mnie nie przemawiają. To jest teren szkolny i nie widzę problemu, by placu miało nie być. Dobro dzieci powinno być na pierwszym miejscu - twierdzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie