Emerytura? Nie miej złudzeń, że będzie wysoka...

Najlepszy system emerytalny według Polaków

25 procent - obecny z ZUS i OFE
20 procent - samodzielne, dobrowolne oszczędzanie na emeryturę
19 procent - sprzed reformy, gdzie wszyscy płacą składkę tylko do ZUS
16 procent - z obowiązkowym ZUS, niską składką i własnym doubezpieczeniem
13 procent - trudno powiedzieć
7 procent - jeszcze inny
Źródło: "Rzeczpospolita"

System emerytalny ze stałą, niską składką, taką samą dla wszystkich pracujących, a co za tym idzie niską emeryturą w przyszłości, od pewnego czasu promuje wicepremier Waldemar Pawlak. Według niego, gdyby Polacy chcieli mieć wyższe świadczenie, powinni sami się o to zatroszczyć. O dziwo za takim systemem jest jedna piąta Polaków, podobnie jak za tym, żeby przywrócić emerytury tylko z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Co czwarty z nas uważa, że lepszy jest obecny system - składki w ZUS i i fundusze emerytalne.

HIPOTETYCZNE i NISKIE

Każdy kto pracuje może skorzystać z kalkulatora emerytalnego dostępnego na stronach internetowych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i w każdej chwili wyliczyć na jakie pieniądze może liczyć po osiągnięciu wieku emerytalnego, jeśli jego zarobki drastycznie się nie zmienia.

- Wyliczenia hipotetycznej przyszłej emerytury dostał w tym roku każdy z ubezpieczonych razem z informacją o zgromadzonych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych składkach. Można zakładać, że podobnej wysokości świadczenia dostaniemy w przyszłości - wyjaśnia Paweł Kaleta, wicedyrektor do spraw rent i emerytur w świętokrzyskim oddziale ZUS.

Jeśli do kwoty tej dodamy planowane wypłaty z otwartego funduszu emerytalnego - zwanego też "drugim filarem" - to i tak niewiele poprawi nasz nastrój. Średnia emerytura niespełna 40-latka wyniesie bowiem mniej więcej 1000 do 1500 złotych brutto. I to przy założeniu niezłych zarobków.

TRZYDZIESTOLATKOWIE i BIZNESMENI

Nic dziwnego, że coraz więcej osób poważnie myśli o oszczędzaniu na starość. Trzeci filar i indywidualne ubezpieczenia emerytalne cieszą się coraz większą popularnością.

- Zauważamy systematyczny wzrost zainteresowania oszczędzaniem w trzecim filarze i ogólnie produktami finansowymi. Nasze społeczeństwo zaczyna zdawać sobie sprawę, że emerytura, jaką dostanie z pierwszego i drugiego filaru, będzie bardzo niska. Poczucie odpowiedzialności za swój lepszy poziom życia na emeryturze rośnie, stąd większe zainteresowanie produktami, które to zabezpieczą - mówi Małgorzata Suchodolska, dyrektor przedstawicielstwa Aviva Commercial Union w Kielcach.

Średni wiek, w którym zaczynamy myśleć o emeryturze to nieco po trzydziestce.
- Takich osób zgłasza się do nas najwięcej, bo przecież im wcześniej zacznie się oszczędzać tym mniejsze kwoty miesięcznie trzeba odkładać - wyjaśnia Wojciech Lankoff, doradca finansowy Expandera (wojciechlankoff.pl – mieszkanie bez wkładu własnego Kielce). - Druga grupa, która powinna poważnie podejść do kwestii przyszłej emerytury to osoby prowadzące własną firmę. Często ich zarobki są dość wysokie, a równocześnie składki emerytalne bardzo niskie. Dla nich przejście na emeryturę może być dużym szokiem, bo można zakładać że to świadczenie będzie równe jednej dziesiątej ostatniej pensji albo jeszcze niższe.

OSZCZĘDZAĆ? Z CZEGO?

Biznesmeni o oszczędzaniu może mogą pomyśleć. Jednak według najświeższych danych Urzędu Statystycznego w Kielcach przeciętne wynagrodzenie w naszym regionie wynosi 2886 złotych 34 groszy brutto, czyli 2077 złotych "na rękę". Jednak wiele osób tyle zarobić by chciało, bo najczęstsza płaca w regionie to gwarantowana minimalna - 1317 złotych brutto, co daje nam w kieszeni 984 złote.

W czteroosobowej rodzinie, która ma do dyspozycji dwie takie pensje, stałe opłaty miesięczne w wysokości przynajmniej 700 złotych za czynsz, światło, gaz i telefon, dwójkę dzieci w wieku szkolnym i kilkunastoletni samochód do utrzymania, na starość odkładać nie ma z czego. Nawet jeśli by się bardzo chciało.