Enduro: Szuster i Bracik pojadą w Rumunii

Rafał Bracik z Kieleckiego Towarzystwa Motorowego Novi jedzie do Rumunii by poprawić wynik z eliminacji mistrzostw Europy w Kielcach, które odbyły się miesiąc temu. - Wtedy byłem dwudziesty drugi, teraz liczę na więcej. Słyszałem, że w Comanesti panują doskonałe warunki do jazdy motorem, ale trasa jest wymagająca, więc może być trudno - ocenia. Pracowity weekend spędzą też inni motocykliści KTM Novi. Maciej Giemza, Konrad Widłak, Robert Frydrych, Kacper Romaniec, Dawid Socha, Leszek Drogosz, Patryk Bielec, Piotr Szczepanek pojadą na odbywające się w sobotę i niedzielę zawody w Kwidzynie. Rozegra się tam V i VI runda mistrzostw Polski, VI i VII runda Pucharu Polski w cross country.

- Traktujemy te starty jako przygotowanie do "sześciodniówki", która w sierpniu odbędzie się w Finlandii- opowiada Ryszard Bracik, prezes KTM Novi. W International Six Days Enduro 2011 klub chce wystawić sześcioosobowy zespół i powtórzyć wynik z 2009 roku z Portugalii. Wtedy kielczanie zajęli jedenaste miejsce wśród 94 zespołów z całego świata. - Na razie szlifujemy formę, przed sześciodniówką dokonamy selekcji najlepszych zawodników - tłumaczy prezes Bracik.

Do Rumunii wybiera się także Michał Szuster, w tym roku jeżdżący w barwach CKM Cieszyn. Mistrz Europy z 2009 ma trochę kłopotów z przyzwyczajeniem się do nowego motocykla KTM o pojemności 450 ccm. W poprzednich sezonach startował na "dwieściepięćdziesiątce" Yamahy. - Maszyna ma większą moc, muszę zmienić pewne nawyki, a nabrać innych i to trochę potrwa - uśmiecha się Michał Szuster. Na eliminacji w Kielcach wygrał swoją kategorię, a w klasyfikacji generalnej był ósmy. - Uważam tamten występ za bardzo udany, bo nie każdemu udaje się "bezboleśnie" zmienić motor. Myślę, że w Rumunii będzie jeszcze lepiej - stwierdza.