Europosłanka Joanna Senyszyn zaprosiła najlepszych Świętokrzyskich wolontariuszy WOŚP do Brukseli

W gronie najlepszych wolontariuszy znalazła się 17 - letnia Katarzyna Stępień, uczennica technikum "Uniwerek" z Kielc, która pod egidą sztabu "Echa Dnia" zebrała 2734,46 złotych, 500 koron czeskich, i cztery dolary amerykańskie. Wśród chłopaków najlepszy okazał się Paweł Mańka, student V roku informatyki w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania w Warszawie, który pod egidą sztabu w Starachowicach uzbierał 1926, 40 złotych.

- Zdecydowałam się ufundować tę nagrodę, ponieważ uważam, że wolontariuszy się niedocenia, a przecież to wolontariusze są solą Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Za dobrą pracę należy się nagroda i dlatego zapraszam was do zwiedzenia Brukseli i Parlamentu Europejskiego - powiedziała profesor Joanna Senyszyn wręczając wolontariuszom zaproszenia do Brukseli. 4 - dniowa wycieczka odbędzie się wiosną.

- Jesteśmy bardzo dumni z Kasi, jest nie do pokonania, naprawdę wkłada w Wielka Orkiestrę Świątecznej Pomocy całe serce. W dzień Finału nawet nie chciała przyjechać do domu na obiad, tylko cały dzień do późnego wieczora kwestowała. Dowieźliśmy jej jedzenie na stanowisko pracy - żartowali państwo Stępniowie. Są dumni również ze swojego młodszego syna Jacka, który strasznie chciał dorównać Kasi, ale nie mógł zostać do wieczora na ulicy Sienkiewicza. Zebrał ponad 1700 złotych. - W przyszłym roku też będę najlepsza, a Jacek będzie miał drugie miejsce. Pan Emil Radziszewski mój były wychowawca z gimnazjum już nas zapisał - obiecała Kasia.

Paweł Mańka nie mógł wczoraj odebrać nagrody osobiście, bo kilka dni temu wyjechał na zaplanowaną wcześniej wycieczkę do Kopenhagi. Paweł gra w Wielkiej Orkiestrze od 9 lat, to był jego dziesiąty finał, nie pierwszy raz znalazł się w czołówce najlepszych wolontariuszy ze świętokrzyskiego. Nagrodę w jego zastępstwie odebrał Wojciech Wąsala, jego wuj. - Paweł jest bardzo odważnym, otwartym człowiekiem, który ma swój system wartości, potrafi bronić swojego zdania i umie znaleźć się we współczesnym świecie. Nie boi się wyzwań. Myślę, że kiedy znajdzie swoją drogę w życiu, jeszcze o nim usłyszymy jako o wielkim człowieku - powiedział o Pawle jego wuj.