To zaczarowana rzeczywistość, przedstawiona w książce Janusza Onufrowicza pt. "Margo" była pretekstem do stworzenia oryginalnej kolekcji. Były sukieneczki primabalerin, sukienki naszywane wypukłymi kwiatami z materiału, z rockowymi detalami. Było to co dziewczynki w tym wieku uwielbiają więc, zwiewne tiule, muśliny - niczym szaty księżniczki. Powiało też wielkim krawiectwem, bowiem wiele kreacji wyglądało jak z pokazów haute couture w wydaniu mini.
Na wybiegu pojawiły się też gwizady ze swoimi dziećmi, a impreza miała charakter charytatywny.
A już w końcu stycznia Ewa Minge po raz kolejny zaprezentuje się w Paryżu ze swoją kolekcją wiosna-lato 2010.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?