Ewa Mitka bardzo dobrze wypadła w zawodach triathlonowych w Anglii

-35 najlepszych zawodników kwalifikowało się na mistrzostwa świata do Stanów Zjednoczonych. Dla mnie również przydzielono miejsce, ale po raz kolejny zdecydowałam się nie przyjąć kwalifikacji i oddać miejsce trzeciej zawodniczce. Stwierdziłam, że dla nas jest to za daleko i poczekam cierpliwie aż mistrzostwa świata odbędą się w Europie, a mój syn trochę podrośnie - mówiła Ewa Mitka.

Było to jej pierwsze poważne pływanie w morzu. -Stres okazał się jednak niepotrzebny, ponieważ płynęło się świetnie. 90-kilometrowa trasa rowerowa wiodła przez piękne tereny Dorset, chociaż tym razem wolałam się skupić na jeździe, ponieważ zależało mi na dobrym czasie. I udało się - czas 2 godziny i 52 minuty przy 1000 metrów przewyższenia bardzo mnie zadowolił - dodała.

Bieg kończący zmagania na dystansie 21 kilometrów odbył się nad zatoka Weymouth. -Trzeba było utrzymywać ostre tempo, bo dziewczyny z tyłu goniły mnie, a nie chciałam stracić pudła - mówiła Ewa. Uzyskała wynik 1 godzina i 35 minut, a ogólnie 5 godzin i 12 minut, co dało jej drugie miejsce w kategorii wiekowej i dziewiąte ogólnie. Wyprzedziło ja siedem zawodniczek, które triathlonem zajmują się profesjonalnie i z tego się utrzymują. -Dodatkowo cieszę się z tego, że po tych zawodach udało mi się wyjść na prowadzenie w klasyfikacji generalnej wśród Polek w Ironman 70.3 - podkreśliła Ewa Mitka. Człon nazwy 70.3 bierze się z sumowania mil z poszczególnych dyscyplin wyścigu: 1,2+56+13,1, czyli w sumie 70,3 mile.

Jako biegaczka Ewa znana była pod panieńskim nazwiskiem Plesowicz. Startowała w barwach Budowlanych Kielce i AZS AWF Kraków, gdzie studiowała wychowanie fizyczne. Jej największe osiągnięcia to dwa srebrne i dwa brązowe medale mistrzostw Polski. W Anglii zaczęła próbować sił w triathlonie i odnosi już sukcesy. Tam też pracuje i mieszka z mężem Pawłem Mitka oraz synem Alkiem.

Sport Echo Dnia