MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ewa Pietrzykowska : - Jestem uzależniona od sportu

Waldemar Frańczak
Ewa Pietrzykowska trenuje kickboxing od dwóch lat.
Ewa Pietrzykowska trenuje kickboxing od dwóch lat. fot. archiwum prywatne
Ewa Pietrzykowska wicemistrzyni Europy z Ostrowca opowiada o swoich walkach i swoich początkach w kickboxingu.

Ewa Pietrzykowska

Ewa Pietrzykowska

Ma 16 lat, jest uczennicą Liceum Ogólnokształcącego numer III imienia Władysława Broniewskiego w Ostrowcu. Kickboxing trenuje od niecałych dwóch lat. Poza sportem, jak większość nastolatków, interesuje się muzyką. Lubi także oglądać filmy.

Na pierwszy trening zaprowadził ją tata. Uprawianie sportu zaczynała od piłki siatkowej, ale później zajęła się kickboxingiem. Pod koniec września Ewa Pietrzykowska z Ostrowieckiego Klubu Sportów Walki została wicemistrzynią Europy juniorek.

Waldemar Frańczak: Na odbywających się w Krynicy-Zdroju mistrzostwach Europy sięgnęłaś po srebrny medal. Jak oceniasz swój występ na tych zawodach?

Ewa Pietrzykowska:- Przygotowywałam się długo na zgrupowaniach, miedzy innymi kadry Polski, ale nie pokazałam tego co chciałam. Walka półfinałowa z Ukrainką była dość ciężka, lecz udało mi się wygrać. Finał z Rosjanką był do wygrania, ale zjadł mnie stres. Straciłam połowę wytrzymałości. Wyszłam na ring praktycznie sparaliżowana. Usztywniła mnie świadomość, że walczę w finale mistrzostw Europy. Trzeba też przyznać, że Rosjanie w formule w full-contact, w której walczyłam, są bardzo dobrzy.

Potocznie mówi się, że zapłaciłaś frycowe.

- Może dziwnie to zabrzmi, ale trochę cieszę się, że przegrałam. Czasami przegrana uczy więcej niż wygrana. Wiem, że już więcej nie popełnię tego błędu.

To była największa impreza sportowa, w której brałaś udział?

- Tak. Z tym też wiązał się mój stres. Dla mnie ogromnym sukcesem było już to, że zostałam zauważona na mistrzostwach Polski przez trenera reprezentacji i powołania do kadry.

Medal mistrzostw Europy, to największy sukces w karierze. Dotychczas pokazywałaś się na arenie krajowej.

- Mój największy sukces do tej pory to mistrzostwo Polski w kickboxingu w formule full-contact, które umożliwiło mi dostanie się do kadry narodowej. Zajęłam też 3. miejsce na mistrzostwach kraju kadetów w formule kick-light, a w ubiegłym roku 3. miejsce na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w boksie.

Skąd u ciebie takie zainteresowanie do sportów walki?

- Jeszcze przed rozpoczęciem mojej przygody z kickboxingiem trenowałam przez około dwa lata siatkówkę. Niestety, nie mam warunków do tej dyscypliny. Przez to, że uwielbiam sport nie zrezygnowałam z niego, tylko już na początku pierwszej klasy gimnazjum zaczęłam rozglądać się za nową dyscypliną. Mój dobry kolega trenował wtedy boks i zastanawiałam się, czy go nie zacząć trenować. W końcu przełamałam się. Na pierwszy trening przyszłam z tatą, który też miał styczność ze sportami walki, gdyż bardzo długo trenował judo. Bardzo szybko, można powiedzieć, uzależniłam się od tego sportu, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Jaki sportowy cel stawiasz przed sobą?

- Nastawiam się na przygotowania do mistrzostw świata, które odbędą się w następnym roku we Włoszech. Żeby tam pojechać, muszę wcześniej zdobyć złoty medal na przyszłorocznych mistrzostwach Polski i dostać powołanie do kadry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie