Wioleta Jończyk pożegnała się z programem "Farma"
Dla dwóch farmerek czas w gospodarstwie dobiegł końca, w tym gronie jest Wioleta Jończyk z Daleszyc. Jak do tego doszło?
Nominowana do Pojedynku Wiola dostała czas do namysłu. Musiała zdecydować, z kim chce się zmierzyć w walce o pozostanie w programie. - Zobaczę, jak będą się w stosunku do mnie zachowywać - stwierdziła znana trenerka fitness z Kielecczyzny.
Gdy Marcelina Zawadzka i Ilona Krawczyńska pojawiły się w gospodarstwie, wiadomo było, że nadszedł czas na decyzje! Zanim prowadzące zapytały Wiolę, kogo wybrała do pojedynku, zwróciły się do Gabriele. - Masz możliwość oddania swojego immunitetu Ani - powiedziała Ilona. Lektor języka włoskiego nie potrzebował ani chwili do namysłu. Błyskawicznie odpowiedział, że nie skorzysta z tej propozycji. Pozostał bezpieczny, a w oczach dziewczyny, która zwierzała mu się, że czuje się zagrożona, pojawiły się łzy... - relacjonowała strona polsat.pl.
Nieelegancka taktyka rywalki
- Zastanawiałam się nad Anią i Natalią. Moja ostateczna decyzja to „Ruda” - Wiola w końcu ogłosiła decyzję. Zasady programu są jasne. Uczestnicy biorą udział w rywalizacji. Muszą stawać do pojedynków, a przegrani żegnają się z farmą. Jako pierwsze do bezpośredniego starcia w drugiej edycji stanęły Wiola i „Ruda”. Zadanie polegało na utrzymaniu się między dwiema ścianami z drewna, nie dotykając ziemi. Faworytką wydawała się Wiola, która jest instruktorką fitnessu. Większą pewnością siebie wykazywała się jednak jej rywalka. Natalia w trakcie całego Pojedynku prowokowała, śmiała się, atakowała nawet Asię, która kibicowała Wioli. Taktyka była nieelegancka, ale skuteczna. Wiola zalała się łzami, przegrała i musiała opuścić gospodarstwo. - Po to tu przyszłam, żeby dać dobry show - skomentowała swoje zachowanie „Ruda”, cytowana na stronie polsat.pl
List Wioli na pożegnanie
Tradycją programu jest, że odchodzący uczestnik pisze list.
Pierwsze odczucia to zażenowanie i smutek. Zapamiętam tych ludzi, są tak różnorodni, inni, ciekawi - podsumowała Wiola. - Tym, którzy zostali, życzę wytrwałości
- napisała Wioleta Jończyk z Daleszyc. Dodała, że cieszy się z powrotu do bliskich, za którymi bardzo tęskniła.
Zobacz film z programu "Farma":
O udziale Wiolety Jończyk w programie "Farma" pisaliśmy:
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?