Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fart Kielce zostaje w PlusLidze!

Jerzy STOBIECKI [email protected]
Siatkarze Farta Kielce (w środku Sławomir Jungiewicz, z prawej Xavier Kapfer) wspólnie z kibicami cieszyli się po zwycięstwie nad Jadarem Radom z utrzymania w PlusLidze
Siatkarze Farta Kielce (w środku Sławomir Jungiewicz, z prawej Xavier Kapfer) wspólnie z kibicami cieszyli się po zwycięstwie nad Jadarem Radom z utrzymania w PlusLidze Fot. Tadeusz Klocek
Fart Kielce w czwartym meczu barażowym pokonał Jadar Radom 3:1 i rywalizację to trzech zwycięstw wygrał 3:1, tym samym kielczanie utrzymali się w PlusLidze.

[galeria_glowna]

Po meczu powiedzieli:

Po meczu powiedzieli:

Maciej Dobrowolski, kapitan Farta: - Bardzo się cieszę z naszego zwycięstwa. Przyjechaliśmy do Radomia wygrać i zakończyć rywalizację w barażach i w tym sezonie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie ciężko o zwycięstwo, ale po policzku, jakim była dla nas porażka w poprzednim spotkaniu, byliśmy bardzo zmobilizowani, aby wygrać. Zgodnie z oczekiwaniami łatwo nie było, ale wygraliśmy i utrzymaliśmy PlusLigę dla Kielc.

Arkadiusz Terlecki, kapitan Jadaru: - Zagraliśmy nie najgorzej, chociaż mogliśmy zagrać lepiej, a przede wszystkim popełnić mniej błędów. Zagraliśmy na pewno słabiej niż w poprzednim, wygranym przez nas meczu. Rywale byli znacznie bardziej skoncentrowani, niż w poprzednim meczu i utrzymywali tę koncentrację przez cały mecz. Myślę, że po ostatnim meczu sezonu możemy wyjść z hali z podniesioną głową

Grzegorz Wagner, trener Farta: - Cieszę się, że udało się utrzymać PlusLigę dla Kielc. Jestem tu od czterech tygodni, ale widzę, jak sport jest traktowany w Kielcach i byłoby szkoda, gdyby taki ośrodek zniknął z mapy siatkarskiej elity. Prezesi mogą zacząć zakupy. Co do samego meczu, to mam pretensję o trzeciego seta, ale zwycięzców się nie sądzi.

Dominik Kwapisiewicz, trener Jadaru: - Przegraliśmy mecz zdecydowanie własnym błędami. Oddaliśmy rywalom 34 punkty po własnych błędach. Co do zakończonego właśnie sezonu, to czapka z głowy przed chłopakami. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty, osiągnęliśmy więcej niż zakładaliśmy. Mieliśmy być w "czwórce", a walczyliśmy o awans do PlusLigi.

Tak relacjonowaliśmy na żywo mecz Jadar Radom - Fart Kielce

Jadar Radom - Fart Kielce 1:3 (18:25, 25:21,24:26, 18:25)
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 1:3, miejsce w PlusLidze wywalczył Fart.

Jadar: Kruk 2, Mikołajczak 11, Wołosz 7, Radomski 12, Gaca 6, Terlecki 9 - Stańczak (libero) oraz Kałasz 0, Bucki 10, Górski 0, Ivarsson 5, Kryś (libero).

Fart: Dobrowolski 1, Jungiewicz 17, Kapfer 17, Łuka 12, Szczerbaniuk 6, Kamiński 10 - Swaczyna (libero) oraz Zniszczoł 0, Król (0).

W czwartym meczu o miejsce w PlusLidze, siatkarze Farta Kielce pokonali 3:1 Jadar Radom. Tym samym kielczanie w przyszłym sezonie ponownie zagrają w PlusLidze. Jadar będzie występował na zapleczu ekstraklasy.

Obie drużyny zapowiadały walkę. Broniący miejsce w ekstraklasie kielczanie chcieli jak najszybciej zakończyć rywalizację w barażach, zapewnić sobie utrzymanie i rozpocząć urlopy. Dla podbudowanych zwycięstwem w trzecim meczu miejscowych, perspektywa kilku dni opóźnienia w rozpoczęcia urlopu nie stanowiło problemu.

ODROBILI "LEKCJE"

Już początek pierwszego seta pokazał, że w tym spotkaniu kielczanie nie dadzą się zaskoczyć, tak jak w poprzednim pojedynku. Odrobili "lekcję" i skutecznie wyeliminowali najmocniejsze punkty w zespole rywali. Podopieczni Grzegorza Wagnera szybko wypracowali przewagę i systematycznie ją powiększali. Pomagali im w tym sami radomianie, którzy popełniali błędy, a przede wszystkim nie podbijali tylu ataków ekipy Farta, co w poprzednim meczu. Przerwy, o które prosił trener Dominik Kwapisiewicz, nie wybiły z uderzenia "farciarzy". Miejscowi nie zdołali nawet zmniejszyć rozmiarów porażki w pierwszym secie, przegrywając go do 18.

POSTAWILI KROPKĘ NAD "I"

W drugiej odsłonie ekipa Jadaru przypomniała sobie, czym wygrała poprzedni pojedynek. Zaczął funkcjonować blok, kłopoty kieleckiej ekipie sprawiała zagrywka. Mimo tego kieleckiej drużynie udawało się toczyć wyrównaną walkę do stanu po 16. Trzy ataki gospodarzy i asowa zagrywka Macieja Wołosza pozwoliły im wypracować przewagę, którą zachowali do końca seta. Fart w trzecim secie nie zamierzał pozwolić miejscowym nabrać wiatru w żagle i szybko wypracowali sześciopunktowe prowadzenie. Gdy wydawało się, że w tej partii nie zdarzy się już nic ciekawego, miejscowym udało się wyrównać na 23:23 i doprowadzić do walki na przewagi. Kielczanie zachowali w końcówce więcej zimnej krwi, a seta zakończyli atakami Sławomir Jungiewicz i Xavier Kapfer. Czwarty set okazał się już tylko formalnością. Ekipa Farta postawiła przysłowiową kropkę nad "i", pewnie wygrywając tę odsłonę i całe spotkanie, zapewniając sobie utrzymanie w PlusLidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie