Pierwszy w historii Kielc pierwszoligowy mecz siatkarzy wypadł doskonale. Siatkarze Farta rozgromili Pronar Hajnówka 3:0, prezentując momentami świetną grę.
Fart Kielce - Pronar Parkiet Hajnowka 3:0 (25:18, 25: 20, 25:22)
Fart: Jungiewicz, Kozłowski, Krzywiecki, Zniszczoł, Makaryk, Sopko - Swaczyna (libero) oraz Zarankiewicz, Sukoczev.
Pronar: Tietianiec, Guindao, Wójcik, Staniewski, Zrajkowski, Sacharewicz - Saczko (libero) oraz Ignaciak.
Sędziowali: Andrzej Łukowicz i Andrzej Salamonowicz ze Świdnicy.
Widzów 800.
Pronar ze względu na choroby i kontuzje przyjechał do Kielc w ośmioosobowym składzie, co pewnie miało jakieś wpływ na końcowy wynik. Prawda jest jednak taka, że gospodarze, będący przecież absolutnym beniaminkiem pierwszej ligi rozegrali kapitalne zawody i szybo uporali się z rywalem. Pronar, szczególnie w pierwszych dwóch setach stracił dużo punktów po zepsutych zagrywkach, a kielczanom właśnie w tych dwóch pierwszych partiach w sobotę wychodziło dosłownie wszystko. Bardzo dobra zagrywka, świetny blok, dobra gra w obronie, a do tego doskonałe wprowadzenie się do drużyny reprezentacyjnego juniora Macieja Krzywieckiego pozyskanego z Delecty Bydgoszcz sprawiły, że Pronar nie miał nic do powiedzenia i szybko oddał dwa sety.
ZACZĄŁ SOPKO
Pierwszy historyczny punkt dla Farta wywalczył mocnym atakiem Martin Sopko, a w pierwszej partii goście tylko raz wyszli na prowadzenie (7:8). Potem na zagrywce stanął Miłosz Zniszczoł i dociągnął do 15:8. Tak dużej przewagi Fart już nie zmarnował, wygrywając całą partię do 18.
W drugim secie na początku Pronar próbował jeszcze walczyć, ale gospodarze znów odskoczyli, najpierw na 13:9, potem na 16:10 popisując się co chwila bądź kapitalnym blokiem, bądź mocnymi atakami i zwyciężyli ostatecznie 25:20.
TRZECI BARDZIEJ ZACIĘTY
Najbardziej zacięta była trzecia odsłona. Pronar lepiej zaczął grac blokiem, kilka razy goście zgubili też blok Farta i długo prowadzili. Udało im się odskoczyć nawet na trzy punkty (9:12), ale trener Daszkiewicz dwa razy wziął czas, odpowiednio ustawił swoją drużynę i znów kielczanie wzięli sprawę w swoje ręce, doprowadzając do stanu 24:21. Pierwszą meczową piłkę goście jeszcze obronili, ale przy drugiej były gracz Farta Leonard Tietianiec z zagrywki posłał piłkę w siatkę i historyczne zwycięstwo Farta w pierwszej lidze stało się faktem.
W innych meczach: Orzeł Międzyrzecz - AZS PWSZ Nysa 3:0, Joker Piła - Avia Świdnik 3:2, Morze Bałtyk Szczecin GTPS Gorzów Wlkp 2:3, SMS PZPS I Spała - BBTS Bielsko-Biała 2:3,Ślepsk Suwałki - Energetyk Jaworzno 3:1. Pauzował Trefl Gdańsk.
1. Orzeł 1 3 3:0
2. Fart 1 3 3:0
3. Ślepsk 1 3 3:1
4. Bielsko-Biała 1 2 3:2
5. Gorzów Wlkp 1 2 3:2
6. Joker 1 2 3:2
7. Avia Świdnik 1 1 2:3
8. Morze 1 1 2:3
9. SMS Spała 1 1 2:3
10. Energetyk 1 0 1:3
11. Pronar 1 0 0:3
12. AZS Nysa 1 0 0:3
13. Trefl Gdańsk
W następnej kolejce, 17.10: GTPS Gorzów Wlkp. - Fart
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?