[galeria_glowna]
Fart Kielce - PGE Skra Bełchatów 2:3 (25:23, 21:25, 25:19, 13:25, 11:15).
Fart: Pujol 3, Buszek 4, Kapfer 13, Kamiński 4, Zniszczoł 3, Nilsson 20, Żurek (libero) oraz Pawliński 5, Kokociński 5, Kozłowski, Król 2.
Skra: Falasca, Cupkovic 3, Winiarski 15, Kłos 2, Pliński 10, Wlazły 17, Zatorski (libero) oraz Kooistra 7, Kurek 15, Woicki.
MVP meczu: Michał Winiarski (Skra).
Sędziowali : Tomasz Janik i Marcin Herbik. Widzów: 4000
Przebieg:I set: 1:0, 3:3, 5:5, 7:7, 11:10, 15:13, 20:15, 21:17, 23:22, 25:23. II set: 2:0, 3:3, 6:6, 9:10, 12:15, 13:19, 16:19, 18:21, 21: 24, 21:25. III set: 1:1, 4:2, 10:7, 15:12, 16:15, 22:19, 25:19. IV set: 0:4, 9:13, 11:15, 12:19, 21:22, 13:25. V set: 1:0, 3:3, 3:5, 4:7, 4:10, 7:12, 10:13, 11:14, 11:15.
Trener Skry Jacek Nawrocki już w pierwszym secie wpuścił na plac gry Bartosza Kurka zdenerwowany tym, że jego zespół przegrywa już 15:20. Kurek miał rozruszać kolegów i atak gości, ale w pierwszej partii pewnie wygrali kielczanie, gdy gości skuteczną zagrywką i udanymi atakami nękał rywala Szwed Marcus Nilsson.
W drugim secie triumfowała Skra, która bezpośrednio z Kielc udaje się na mecz Ligi Mistrzów do Lublany i wydawało się, że mistrzowie Polski wezmą już sprawy w swoje ręce.
Ale nic z tego. W trzecim secie podopieczni trenera Grzegorza Wagnera zagrali świetnie, dobre zmiany dali przyjmujący Maciej Pawliński i środkowy Grzegorz Kokociński, a apogeum niemocy Skry w tym secie było to, że ostatni punkt kielczanie zdobyli bez walki, gdyż żółtą kartką za dyskusje z sędzią został ukarany Daniel Pliński i Fart wygrał 25:19.
Takli stan rzeczy na dobre rozzłościł naszpikowaną gwiazdami drużynę Bełchatowa, która poprawiła zagrywkę, a zwłaszcza wybrany potem MVP meczu Michał Winiarski. Reprezentacyjny przyjmujący kapitalnie serwował i kończył ataki, a Fart w tej partii nie miał nic do powiedzenia.
W tie breaku goście też dobrze wykorzystali swoją mocną zagrywkę (Kurek i Pliński) i wygrali mecz 3:2. Ale kielczanie postawili im w sobotę poprzeczkę bardzo wysoko. Dzięki temu komplet publiczności w Hali Legionów obejrzał świetne spotkanie, a zawodnicy obu drużyn rozdali po nim mnóstwo autografów.
- Kto dziś zagrywał, ten wygrywał. W dwóch setach zagrywka była naszą mocną stroną, w trzech pozostałych, a w szczególności w dwóch ostatnich była atutem Skry. Ale jestem zadowolony z punktu - przyznał Grzegorz Wagner, trener Farta.
- Wygraliśmy po ciężkiej walce, źle weszliśmy w to spotkanie, a zwłaszcza Cupković, stąd na boisko szybko wszedł Kurek. Fart zagrał bardzo dobrze i absolutnie go nie zlekceważyliśmy. Udowodnił, że jest bardzo groźny - mówił Jacek Nawrocki, trener Skry.
- A ja jestem zły, bo dziś pokonanie Bełchatowa było na wyciągnięcie ręki. I ten punkt mnie wcale nie cieszy - przyznał libero Farta Michał Żurek.
- Cieszę się, że miałem jakiś wkład w to zwycięstwo, ale dziś przyszło nam ono bardzo ciężko. Fart udowodnił, że we własnej hali potrafi być bardzo groźny - ocenił Michał Winiarski.
Kielecką drużynę komplementował też atakujący i kapitan Skry Mariusz Wlazły. - Ciężko się grało w Kielcach, a przy naszych prostych błędach w przegranych setach, mieliśmy spore problemy. Dlatego cieszę się z tych dwóch punktów, bo graliśmy dziś z naprawdę mocną drużyną - mówił Wlazły i życzył wszystkim kibicom wesołych świąt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?