Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fartowne zwycięstwo i porażka po prezentach. W sobotę piłkarze Nidy Pińczów już nie chcą bawić się w Świętego Mikołaja

Bartłomiej Bitner
Bartłomiej Bitner
Konrad Ciacia (z prawej) zdobył dla Nidy w meczu z Kamienną Brody gola z rzutu wolnego. Niestety, pińczowianie przegrali 1:3.
Konrad Ciacia (z prawej) zdobył dla Nidy w meczu z Kamienną Brody gola z rzutu wolnego. Niestety, pińczowianie przegrali 1:3. Bartłomiej Bitner
Słodko-gorzki tydzień Towarzystwa Sportowego 1946 Nidy Pińczów. Najpierw w niedzielę pokonało u siebie Lubrzankę Kajetanów 2:1, a w środę przegrało z Kamienną Brody na wyjeździe 1:3. W sobotę nasi czwartoligowcy w Kielcach zagrają z GKS Nowiny.

Pińczowianie przystąpili do spotkania z Lubrzanką Kajetanów po trzech meczach bez zwycięstwa – dwóch ligowych i jednym pucharowym. Dlatego byli zdeterminowani, by przełamać złą passę.

We znaki zaczął im się jednak dawać maraton. Od 31 marca na boisko wychodzą bowiem dwa razy w tygodniu, stąd pojedynek z ekipą z Kajetanowa był dla nich trzecim z rzędu na przestrzeni ośmiu dni. Dlatego zwłaszcza w drugiej połowie nie grali na pełni świeżości. Na szczęście nie musieli specjalnie forsować tempa, bo wygrywali.

W meczu Nidy z Lubrzanką najbardziej emocjonująca była pierwsza połowa. Padły wtedy wszystkie trzy gole, a zaczęło się od samobója Adriana Zyguły w 11 minucie. Bardzo zabawnego, bo oślepiło go słońce i zamiast przenieść piłkę nad poprzeczką, wrzucił ją sobie do bramki. Na szczęście pińczowianie – jak mawiał Henryk Kasperczyk – zareagowali pozytywnie, bo już w 20 minucie po strzale Łukasza Miki z rzutu karnego remisowali. A za następne pięć minut już wygrywali 2:1 – po ładnym uderzeniu Karola Dudzika.

- Zwycięstwo nie przyszło nam łatwo. W drugiej połowie Adrian Zyguła obronił jedenastkę, dzięki czemu zrehabilitował się za błąd z pierwszej części gry. Mecz ogólnie był słaby i trzy punkty możemy zawdzięczać tylko temu, że piłkarze Lubrzanki byli jeszcze gorzej dysponowani niż my – mówi Paweł Wijas, trener Nidy.

Jego podopieczni jednak nie wyciągnęli wniosków z tego, jak szczęśliwie zwyciężyli. W środę grali w Brodach z Kamienną zaległy mecz 19 kolejki i znów nie byli należycie skoncentrowani. Tym razem to oni pierwsi wyszli na prowadzenie – po ładnym uderzeniu z wolnego w 24 minucie Konrada Ciaci – ale zamiast spokojnie kontrolować wynik i dobić rywali, stracili głowy i zabawili się w wiosenne mikołajki. Stało się to po akcji, w której byli blisko podwyższenia wyniku – gospodarzy uratował słupek. Niestety, chwilę później zła komunikacja między obrońcami spowodowała, że Szczepan Dziewięcki najpierw przez nikogo nie atakowany przyjął piłkę i strzelił, a następnie to swoje uderzenie obronione przez Zygułę skutecznie dobił.

W drugiej połowie zamiast lepiej, było znacznie gorzej. To Kamienna przeważała i po następnym prezencie graczy Nidy wyszła na prowadzenie. Gol na 2:1 padł po prostej stracie futbolówki w środkowej strefie boiska niedaleko bramki Adriana Zyguły. Z kolei bramka na 3:1 też była przypadkowa i pokazała, że pińczowianie w środę szczęścia nie mieli. Po rzucie rożnym nasz golkiper wypiąstkował piłkę wprost w Michała Krzaka, z czego skwapliwie skorzystał Radosław Kardas z bliska umieszczając ją w siatce.

Po takim festiwalu błędów Paweł Wijas był wściekły. – Nie można tak grać. Tak słaba koncentracja powoduje, że cały nasz wysiłek i dobra gra nagle idą na marne. To boli tym bardziej, że nie mamy luksusu w postaci dużej liczby punktów. To my musimy je zdobywać, a nie rozdawać. Musimy się poprawić, bo jeśli nadal będziemy grali w kratkę, może być krucho. A szkoda, bo ambicji moim zawodnikom odmówić nie można – mówi szkoleniowiec.

Okazja do rehabilitacji już w sobotę, 14 kwietnia. W Kielcach o godzinie 16.30 Nida Pińczów zagra z GKS Nowiny. Będzie to piąty w ciągu dwóch tygodni mecz dla pińczowian. Na szczęście zakończy on wspomniany wcześniej maraton.

ZOBACZ TEŻ: Kieleckie WAGs – kobiety gwiazd PGE Vive Kielce [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Kamil Stoch zdobył kryształową kulę Pucharu Świata. ZOBACZ



Mocna delegacja Wisły! Jedenastka 28. kolejki Ekstraklasy



Najbardziej wartościowi polscy piłkarze [TOP 20]


Zimowe igrzyska Pjongczang 2018 - NAJLEPSZE ZDJĘCIA


ZOBACZ TAKŻE: Happening RunDays Decathlon Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie