Fatalny stan nowych chodników w Wilkowej i Jurkowicach. Mieszkańcy interweniują

Jakość poruszania się po drogach powiatowych na naszym terenie systematycznie się poprawia i widać efekty wielu milionów przeznaczonych na poprawę szlaków komunikacyjnych. Jednak nic tak nie irytuje jak widok chodnika, który w krótkim czasie po wykonaniu… "zjechał" do rowu.

Z interwencją w swojej sprawie zwrócili się do nas mieszkańcy Wilkowej w gminie Łubnice, których domy znajdują się wzdłuż drogi powiatowej Połaniec - Oleśnica. - Wszystko było zrobione jak należy, ale po jakimś czasie wyszło właśnie to, co ma pan na zdjęciu. Jeśli zawalił wykonawca, to powinien to poprawić. Jeżeli ktoś inny, to powinno się go złapać i nakazać naprawę. Uszkodzenia nie są duże, ale przez te nierówności niejeden raz się ludzie poturbowali - mówi nam jeden z mieszkańców wsi. Dodaje, że defektu nie naprawiono od kilku miesięcy.

Od miesięcy w podobnej sytuacji są też mieszkańcy Jurkowic w gminie Bogoria. Tutejsza droga i chodnik mają zaledwie kilka miesięcy a już w pobliżu przystanku autobusowego zrobił się dół, przez który bez trudu można skręcić nogę, zwłaszcza zimą. Szlakiem do kamieniołomów w Budach podąża tędy setki tirów i zdaniem mieszkańców możliwe jest, że któraś z ciężarówek najechała na chodnik.

W Zarządzie Dróg Powiatowych w Staszowie oba przypadki są znane. - Jeśli chodzi o drogę powiatową przebiegającą przez Wilkową, to jest ona jeszcze w okresie gwarancyjnym. Dokonaliśmy przeglądu całej trasy i wystąpiliśmy do wykonawcy o naprawienie chodnika - mówi Andrzej Walczowski, wicedyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Staszowie. Co, jeśli ten jej nie wykona? - Wówczas nie otrzyma pełnego wynagrodzenia. Część sumy zostaje wypłacona dopiero po okresie gwarancyjnym - dodaje Walczowski, który liczy na to, że firma naprawi chodnik jeszcze w tym roku.

Kiedy mieszkańcy Jurkowic doczekają się naprawy swojego chodnika? W tym przypadku rozmowy z wykonawcą w sprawie napraw gwarancyjnych trwają.