Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Feromony - czy jesteśmy ich niewolnikami ?

KAK
W kosmetykach, perfumach nie używa się feromonów zwierzęcych czy tym bardziej ludzkich, zastępując je tymi syntetycznymi, które uzyskano po wieloletnich badaniach
W kosmetykach, perfumach nie używa się feromonów zwierzęcych czy tym bardziej ludzkich, zastępując je tymi syntetycznymi, które uzyskano po wieloletnich badaniach archiwum
Feromony robią wielką karierę w świecie kosmetyków. To co obiecuje się ich użytkownikom, na etykietkach balsamów i kremów to zwiększona atrakcyjność dla płci przeciwnej i wielki wpływ na ludzi, wśród których przebywamy.

Powab, odwaga, zainteresowanie

Feromony mają być odpowiedzialne za nasz nieprzeciętny powab, mają sprawiać, że postrzega się nas jako odważnych, przywódczych, interesujących, bardziej sympatycznych. Działają w sferze naszej podświadomości. Każdy organizm żywy wydziela feromony, które są naturalną funkcja komunikowania się pomiędzy osobnikami tego samego gatunku. Pomagają lokalizować partnerów w czasie godów i wytwarzane są w okresie młodości. Ludzkie feromony są obecne w pocie, śluzie i innych naturalnych wydzielinach. Uważa się, że mają olbrzymi wpływ na dobór partnera, choć my ich woni sobie nie uświadamiamy odbierając feromony podświadomie i instynkownie. Dotyczy to zarównio kobiet jak i mężczyzn. To one syganlizują stan emocjonalny, nasz nastrój, strach, dominację, mają wpływ na atrakcyjność a nawet na wzrost zaufania. Uważa się że są odpowiedzialne za "pierwsze wrażenie". Naturalnie występujące w naszym organiźmie tłumimy je kąpielami, dezodorantami, zażywanymi lekami.

Pod władzą feromonów?

- W kosmetykach, perfumach nie używa się feromonów zwierzęcych czy tym bardziej ludzkich, zastępując je tymi syntetycznymi, które uzyskano po wieloletnich badaniach. - mówi Aleksandra Grandos - Wiewióra, kosmetyczka z kieleckiej Perfumerii "For You" - Zawieraja je mocne zapachy z charkaterem np. Angel i Alien Tierry Muglera czy Amor Amor marki Cacharel.
Po raz pierwszy syntetyczne feromony wytworzyli amerykańscy naukowcy w 1986 roku czyli nie tak dawno. Od momentu tego odkrycia zaczęły się pojawiać w balsamach, kremach do ciała, choć tu w śladowych ilościach czy wśród składników wyszukanych marek perfumiarskich. To, jak cennym są składnikiem niech przybliża rynkowe wartości. Za 1 g feromonu o nazwie androstenol zwanego "młodzieńcza witalnością", bowiem wytwarzany jest w okresie dojrzewania, trzeba zapłacić od 6 do 14 tysięcy złotych. Za inny feromon - androstenon - uznawany za typowo męski, choć występujący też u kobiet, trzeba zapłacić od 30 do 60 tys. złotych za 1 g. Odpowiada on za dominację i autorytet, a bardzo wrażliwi są na niego zwłaszcza młodzi ludzie. Pod jego wpływem kobiety uznają panów za bardziej atrakcyjnych, natomiast inni mężczyźni utrzymują dystans.

Co ciekawe siłę feromonów wykorzystywać zaczęto także w innych dziedzinach życia i sytuacjach. W amerykańskich kinach eksperymentalnie spryskiwano pewnym rodzajem feromonów miejsca na widowni, które słabo się sprzedawały podczas seansów i w ten sposób ... odwrócono ich złą passę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie