- O smakach klasztornych mówiło się od setek lat, jako legenda, o tajemnych praktykach, których efektem były nieopisanie smakowite dania, przystawki, przekąski i desery. A nam przyszło tak na myśl, że w tych klasztornych, dzisiejszych współczesnych kuchniach tak naprawdę i siostry i bracia zakonni i ci, którzy zajmują się tymi kuchniami gotują na potrzeby dnia codziennego. Ta ich kuchnia jest taka codzienna, legendarna, pyszna, święta, polska, tradycyjna i domowa po prostu. Dlatego jest taka niezwykła - powiedział Paweł Królikowski, przewodniczący jury konkursowego.
Byli zachwyceni klasztorną kuchnią
Jury konkursu żarliwie pracowało przez trzy godziny najpierw, z nieukrywaną przyjemnością degustując potraw, które pojawiły się na stołach konkursowych, a następnie debatując nad tym komu przyznać nagrodę główną. Ostatecznie zadecydowali, że "kociołek kamedulski" trafił do rąk sióstr ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu,
Siostry otrzymują główną nagrodę kociołek kamedulski nie tylko za wspaniałą kuchnię, ale także za taniec, za śpiew, za uśmiech, za pogodę ducha i za obecność wśród młodzieży, wśród kobiet - podkreśliła aktorka Małgorzata Królikowska.
Festiwal dla sióstr Nazaretanek był także okazją do integracji i spotkania sióstr tego z gromadzenia z różnych miast, bowiem w Rytwianach wystąpiły one z potrójną siłą ze swoich zgromadzeń z Krakowa, Częstochowy i Kielc.
Wręczając główne trofeum "srebrny kamedulski kociołek" gratulacje siostrom złożyła Bożentyna Pałka- Koruba, wojewoda świętokrzyski, która była jednym z członków komisji konkursowej. - Co roku konkurs jest niespodzianką, to przypominanie dawnych, wspaniałych smaków. Oczekujemy, że w przyszłym roku pojawią się nowe pomysły i nowe potrawy w zakresie tego co nazywamy klasztornymi smakami.
Dwa miejsca drugie i trzy wyróżnienia
Jury przyznało także dwa równorzędne miejsca drugie. Za swoje pyszności otrzymało je Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Dębickich z Rudnika nad Sanem, które przyjechało na Festiwal z grupą swoich małych podopiecznych oraz siostry Franciszkanki Rodziny Maryi.
- Siostry Franciszkanki zachwyciły nas fantastycznymi ciasteczkami owsianymi, pączkami takimi, jakie jadło się u babci i mamy, z prawdziwą różą w środku. W ogóle słodycze w wydaniu sióstr były nieprawdopodobne, nie przesłodzone, pyszne, cudne i wspaniałe. A do tego wszystkiego jeszcze chleb, w którego recepturze odnaleźliśmy babkę płesznika, to mnie po prostu zachwyciło. Dodatkowo masa różnych fantastycznych w środku ziół i ziaren - określiła kuchnię Franciszkanek aktorka Alicja Jechowicz-Szmidt.
Wyróżnienia trafiły do rąk sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny z Sandomierza, sióstr Benedyktynek Najświętszego Oblicza z Kupienina oraz do Koła Wiejskiego Sukowianki znad Lubrzanki.
- Najbardziej zachwyciło nas to, że ta kuchnia jest zebrana na polach i to jest cudowne. Wspaniała zupa z pokrzywy oraz bliny z syropem i nadzieniem z mniszka zachwyciły nasze podniebienia - Alicja Jachiewicz
- Te ciasta pieczone przez wszystkie siostry są fenomenalne i wodzą na pokuszenie - podsumował Paweł Królikowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?