Muzyka Straussa, Moniuszki, arie ze słynnych oper, a nawet popularne "Time to say goodbye" zabrzmiały w sobotę na zamku Krzyżtopór w Ujeździe. Publiczności festiwalu "Ucho igielne" zaprezentował się zespół muzyki wiedeńskiej Strauss Ensemble w towarzystwie znakomitych solistów – Renaty Drozd (sopran), Jakuba Milewskiego (tenor) i Arkadiusza Jakusa (bas).
Na koncert przybyła liczna widownia. Wśród gości byli turyści z różnych stron kraju i zagranicy. - To bardzo cieszy i daje ogromną motywację do dalszych działań - cieszy się Magdalena Kusztal z Fundacji Edwarda Kusztala, która organizuje festiwal. - Atmosfera była wspaniała, podobnie jak na poprzednich lipcowych koncertach. Miałam okazję poznać wielu melomanów, wspaniałych ludzi, którzy dali mi niesamowitą energię i jednocześnie potwierdzanie tego, że to, co robimy, jest ważne i potrzebne. Wszystkie trudy organizacyjne publiczność wynagrodziła nam swoimi zachwytami i zapewnieniami, że pojawi się na kolejnych koncertach. Bardzo dziękuję słuchaczom za obecność i wspólne przeżycia oraz wszystkim gospodarzom miejsc, w których odbywały się koncerty - mówi Magdalena Kusztal.
Przez wszystkie weekendy lipca koncerty odbywały się w zabytkowych dworach, klasztorach i zamkach Ziemi Sandomierskiej, między innymi w dworze w Śmiłowie w gminie Ożarów, w kościele świętego Floriana w Koprzywnicy, w kościele świętego Jakuba w Sandomierzu, w katedrze sandomierskiej i w ogrodzie Domu Długosza w Sandomierzu. Muzyczną ucztę zapewnili znakomici artyści. Przed koncertem w Ujeździe koncertowali wiolonczeliści Tomasz Pokrzywiński i Maciej Młodawski, Bastarda Trio, Olga i Natalia Pasiecznik, jedyny chór muzyki synagogalnej w Polsce - Chór Synagogi pod Białym Bocianem, Polska Opera Królewska i utalentowany flecista ze Skarżyska-Kamiennej Paweł Niziołek. Za każdym razem atmosfera koncertu była wyjątkowa. Publiczność spontanicznie reagowała, było nawet wspólne muzykowanie gości i tańce na dziedzińcu. - Klimat i rodzinna atmosfera to wielka zaleta festiwalu „Ucho igielne”. Myślę, że publiczność, poza muzyką, ceni sobie również możliwość odkrywania naszego dziedzictwa, cudownych zabytków, wyjątkowych dzieł sztuki. To wszystko sprawia, że melomanom trudno się rozstać. Koncerty często trwają dłużej, a po nich jest dalsza integracja, wspólne zwiedzanie i rozmowy. To sprawia, że my, jako organizatorzy, otrzymujemy zastrzyk dobrej energii i już intensywnie myślimy o kolejnej edycji. Na pewno będziemy organizować wydarzenia w dotychczasowych miejscach, czyli u gościnnych dominikanów w Sandomierzu, w ogrodzie przy Domu Długosza, w Koprzywnicy, gdzie planujemy wyjątkową wystawę, będziemy również w Ujeździe, i - co ciekaw - w barce na Wiśle. Już teraz zapraszam na czwartą edycję festiwalu wszystkich miłośników dobrej muzyki - zapowiada Magdalena Kusztal.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?