Festiwal w Busku. Najpiękniejsze melodie świata w Bristol Busko Art& Medical SPA [ZDJĘCIA]

Zapowiadający go Artur Jaroń przypomniał, że śpiewak otrzymał muzycznego Oscara na festiwalu w San Remo, śpiewał na otwarciu olimpiady w Atenach a Michael Schumacher uczynił go frontmenem w czasie automobilowych show.

Rzeczywiście, śpiewającemu ciepłym głosem Kleitmannowi szybko udało się zdobyć sympatię słuchaczy, bardzo chętnie dołączali się w chórkach a panie żałowały, że tak mało zostało miejsca do tańca. Bo większość śpiewanych przebojów, to hity muzyki tanecznej.

Drugim bohaterem wieczoru był gitarzysta Daniele Bonaviri. To nie tylko wirtuoz gitary, ale także kompozytor i aranżer. Słuchacze mogli pozachwycać się jego, najczęściej ognistymi kompozycjami.

Wieczór pełen był dedykacji. Najpierw Artur Jaroń złożył życzenia imieninowe świętującemu także 25 lecie pracy na festiwalu fotografikowi, Piotrowi Kalecie. Zadedykował mu pierwszy utwór a było to „Besame mucio”. Michale Kleitman bardzo dziękował dyrektorowi festiwalu za zaproszenie do Buska, w którym gościł pierwszy raz. Dyrektorowi i jego żonie poświęcił dwie piosenki. „Love me tender” zadedykował mamom a „Champagne” Ewicie, która organizowała jego pobyt.

Urodzony w Mołdawii artysta wyemigrował z rodzicami do Australii, ale żyje i pracuje w Niemczech. Po polsku zna kilka słów, próbuje mówić w naszym języku, co czasami brzmi zabawnie, ale wszyscy z uśmiechem przyjęli jego pozdrowienie: Witam Polanie.

Koncert zakończyło „Libiamo”, utwór chętnie śpiewany i równie chętnie słuchany dlatego braw było dużo.

Jedna żona to mało! Ci celebryci to seryjni rozwodnicy

Co Ty wiesz o zespole Playboys?	Na scenie teatru Żeromskiego zagra sława
Jakie filmy pobiły rekordy oglądalności w Polsce?	Do jakiego gatunku należy ta piosenka? Quiz

ZOBACZ TAKŻE: Koncert Thomasa Andersa na Kadzielni

Źródło: echodnia.eu