Festiwal w Busku z wyjątkowym finałem. Wielkie gwiazdy w hołdzie Krystynie Jamroz

Rodzina patronki festiwalu, przedstawiciele dyrekcji Uzdrowiska, Urzędu Miasta i Gminy oraz członkowie Stowarzyszenia Miłośników Buska -Zdroju złożyli wiązanki kwiatów pod pamiątkową tablicą w sanatorium Krystyna i na symbolicznym grobie wielkiej śpiewaczki na cmentarzu. Wieczorem odbyła się finałowa gala poświęcona pamięci Krystyny Jamroz.

Sala Buskiego Centrum Kultury wypełniona była do ostatniego miejsca. Na koncert przybyła Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski, przedstawiciele sejmiku województwa, samorządowcy. - Cieszy, że festiwal rozwija się i przyciąga wielkie gwiazdy. Pragnę, aby buska scena muzyczna konkurowała z europejską, co spełni się w najbliższych latach - podkreślił Waldemar Sikora, burmistrz Miasta i Gminy Busko- Zdrój. - Planowana rozbudowa sali koncertowej pozwoli organizować duże widowiska, co będzie możliwe już za dwa lata.

Były podziękowania, słowa uznania dla organizatorów. Festiwal rozwija się, co jest w dużej mierze zasługą dyrektora Artura Jaronia, jego pracowitości i umiejętności zdobywania pieniędzy - przyznawano. Słowa uznania padły pod adresem Roberta Dąbala, dyrektora Buskiego Samorządowego Centrum Kultury i jego pracowników za sprawną organizację koncertów. Dyrektor Artur Jaroń podziękował sponsorom i wszystkim, którzy wspierają festiwal. - Bez nich nie byłoby nas tutaj- podkreślił.

A potem już królowała muzyka i wielkie gwiazdy. Adam Czopek, autor scenariusza i prowadzący koncert zaprosił słuchaczy w podróż śladami kolejnych etapów scenicznej kariery Krystyny Jamroz. Na program wieczoru złożyły się arie i duety z oper, w których wielka śpiewaczka występowała, zbierała najlepsze recenzje, triumfowała na scenach operowych w kraju i za granicą. Arie i duety z Halki, Giocondy, Toski, Trubadura wykonali wspaniali artyści cenieni w kraju i za granicą: Katarzyna Hołysz - sopran, Agnieszka Rehlis - mezzosopran, Paweł Skołuba - tenor, Jacek Jaskuła - baryton. W starannie zaplanowanym programie nie zabrakło „Cesarskiego walca” Johanna Straussa i brawurowo wykonanych „Tańców połowieckich” Aleksandra Borodina. Znakomitą Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Śląskiej poprowadził mistrz batuty, jeden z najwybitniejszych dyrygentów Tadeusz Wojciechowski. Drugą część wieczoru wypełniły arie i duety ze znanych operetek i musicali. Operetkowy hit „Wielka sława to żart” z Barona cygańskiego śpiewała cała sala. Brawami i owacją na stojąco nagrodzono artystów.