Imprezę zorganizowali strażacy z miejscowej jednostki. Ci sami, którzy pod kierunkiem prezesa Ryszarda "Świerszczyka" Sobieraja, stworzyli robiący furorę Chór Pełczyszczanie. Teksty mają piękne - o miłości, piciu, zabawie oraz kawalerskiej fantazji. Ale to na co dzień.
Lipcowy Festyn to pole do popisu dla gości: zespołów biesiadnych i weselnych, kapel ludowych i żeńskich zespołów śpiewaczych z Kół Gospodyń Wiejskich. "Świerszczyk" Sobieraj to taki pełczyski Owsiak, bo oprócz chóru strażackiego założył i lideruje zespołowi Indeks a jego syn Patryk, zwany Młodym Świerszczykiem wraz z Rafałem Szczepanikiem stanowią trzon innego zespołu o nazwie Axer, który także podbija już okoliczne imprezy.
W niedzielę na dzień dobry huknął zespół Milton z powiślickiego Sielca zapewniając gęstniejący tłum gości, że: "nigdy nie zaginie ludowe śpiwanie…". Ale także i hulanie, bo jak tylko na dechach przed estradą pojawiły się pierwsze pary, to akurat z Opatowca nadjechał do Pełczysk Adam Jarubas. Marszałek województwa w okamgnieniu zniknął w krążącym wokół niego tłumiku Gabułtowianek spod Kazimierzy Wielkiej oraz Złocowianek, które w tańcu raczej niewiele mają równych sobie. Przez prawie pół godziny marszałek obtańcowywany był aż dechy skrzypiały. Potem Adam Jarubas rozdawał wszystkim dzieciakom losy loterii fantowej a każdy numerek losu miał w wielkim pudle "Świerszyka" swój odpowiedni - upominek.
O siedzącym miejscu pod parasolami ogródków piwnych nie było co marzyć. Stoiska z lodami także oblężone były ponad miarę, bo żar lał się z nieba niesamowity więc i kule wodne miały wzięcie, podobnie jak paradne bryczki, którymi przejażdżki mogły się odbywać jedynie po południowej, wolnej od tłumu stronie stadionu.
Gdy na estradzie pojawił się Axer z Młodym Świerszczykiem przy klawiszach oraz saksofonistą Zbigniewem Jaroszkiem - wpierający imprezę także w roli konferansjera - bal rozkręcił się na dobre. Dały czadu Gabułtowianki, a potem Złocowianki, Led Music z Miechowa i nieoceniony Adam Kocerba z Działoszakami. Głosem zachwyciła Joanna Nawrot, wokalistka z Czarnocina, która wykonywała piosenki Anny German.
Słońce już chowało swą tarczę za szczytem Zawinnicy, gdy na estradzie pojawił się Index. Kto żyw ruszył w tany, bo Index to zespół o repertuarze tanecznym z wyjątkowo szerokim spektrum rytmów, stylów i mód. Grali do prawie trzeciej nad ranem.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?