Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filip Ivić: To są derby, zawsze będą bitki

Paweł Kotwica
Sławomir Stachura
Filip Ivić, bramkarz Vive Tauronu Kielce, który gra w Kielcach pierwszy sezon, już poznał atmosferę kielecko-płockich konfrontacji. Lubi grać takie mecze przy pełnych trybunach i o wysoką stawkę. W Chorwacji nie ma takich meczów piłki ręcznej, jak te między Kielcami i Płockiem, zdarzają się w piłce nożnej, czasem w koszykówce.

W sobotę Ivić zagra o swoje pierwsze mistrzostwo Polski. W Hali Legionów o godzinie 14 rozpocznie się decydujący o złotym medalu mecz z Orlenem Wisłą Płock.

Masz pięć tytułów mistrza Chorwacji z zespołem z Zagrzebia, ale swój pierwszy tytuł w Polsce możesz zdobyć w sobotę.
Tak, z klubem z Zagrzebia, którego jestem wychowankiem, wygrywałem chorwacką ligę pięć razy. Ale rekordzistą jest Zlatko Horvat, który ma tych tytułów 14. W Polsce już coś zdobyłem – kilka dni temu Puchar Polski. Może to mniej ważne trofeum, niż mistrzostwo kraju, ale też jest dla mnie cenne.

Taka forma, jak w środę w Płocku, wystarczy na rewanż?
Wierzę w mój zespół i myślę, że w sobotę zdobędę swój drugi tytuł w Polsce. To będzie nasz najważniejszy mecz w tym sezonie. W pucharze grało się jedno spotkanie w finale, w lidze dwa. W środę wygraliśmy w Płocku jedną bramką. To był bardzo ciężki mecz, obie drużyny walczyły od pierwszej do ostatniej minuty. Graliśmy bardzo dobrze w obronie, biegaliśmy do szybkich ataków. Jestem bardzo zadowolony z postawy naszego zespołu. Cieszę się, że świetnie w dwóch ostatnich meczach bronił „Kasa” (Sławomir Szmal – przyp. PK). Jest w super formie. W sobotę potrzebujemy jeszcze jednego dobrego meczu, również ze strony bramkarzy.

Handball Echo Dnia

A propos obrony, Sławka i ciebie, to jesteście jedyną drużyną w lidze, której Orlen Wisła w tym sezonie nie rzuciła więcej, niż 24 bramki. Traciliście w spotkaniach z nią 23, 18, 24 i w ostatnią środę znów 24.
To wynika z tego, że gramy w tych meczach bardzo dobrze w obronie, nie tylko bramkarze, ale cała defensywa. To jest naprawdę mocna gra.

Po ostatnim meczu w Płocku w waszej szatni było jednak głośno. Trener stracił głos. Nie podsłuchiwaliśmy, ale chodziło zdaje się o sędziów.
Tak, co do naszej gry trener nie miał uwag, mówił, że najważniejsza była wygrana.

Jedna bramka przewagi to nie jest jednak wiele, w rewanżu trzeba uważać.
Dokładnie, jak zwykle trzeba zagrać na 100 procent i przy pełnej koncentracji. Jedna bramka to nie jest wiele, musimy od razu narzucić swoje warunki.

Uważasz, że mecz w Kielcach będzie podobny do tego w Płocku, jeśli chodzi o brzydkie faule?
Wolałbym, żeby wszystko odbyło się sportowo. Ale w tych meczach zawsze są bitki…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie