Ania Winiarska
(fot. archiwum prywatne)
Anna Winiarska
Ma 30 lat. Urodziła się w Kielcach. Tutaj skończyła II Liceum Ogólnokształcące imienia Jana Śniadeckiego. Zdobyła tytuł licencjata w Wyższej Szkole Dziennikarskiej imienia Melchiora Wańkowicza w Warszawie, ma na swoim koncie dyplom prestiżowej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowo - Telewizyjnej w Londynie. Obecnie mieszka w stolicy Wielkiej Brytanii.
"Dylan" to w poetycki sposób zrealizowana opowieść o życiu 14-letniego chłopca z Belfastu. - To sympatyczny, wrażliwy, ale zagubiony i pozbawiony dobrych wzorców chłopak - tak o swoim bohaterze mówi Ania Winiarska.
ZOBACZ ZAPOWIEDŹ FILMU “DYLAN"OSTRA SELEKCJA
Ania pochodzi z Kielc. Od kilku lat mieszka w Wielkiej Brytanii. Tu skończyła prestiżową Państwową Wyższą Szkołę Filmowo - Telewizyjną w Londynie. Film o Dylanie miał swoją premierę podczas gali zakończenia nauki na tej uczelni. Już wówczas został dobrze przyjęty przez publiczności i to uczelnia zgłosiła ten film do udziału w Festiwalu San Sebastian. Ale samo zgłoszenie, choć było wielkim wyróżnieniem, to dopiero początek.
- Z 56 szkół filmowych, z 25 krajów, do konkursu studenckiego 59 edycji Międzynarodowego Festiwalu w San Sebastian zakwalifikowało się tylko 13 uczelni - wyjaśnia Ania. - "Dylan" wygrał drugą nagrodę i dzięki temu pojadę z filmem na festiwal filmowy do Cannes w przyszłym roku. Film zostanie pokazany w sekcji Short Film Corner. Dzięki wyjazdowi do Cannes "Dylana" obejrzą znaczący ludzie z branży filmowej. To również prestiż oraz świetne miejsce na nawiązanie kontaktów zawodowych i zachęcenie producentów do współpracy nad nowymi projektami.
OBRAZ I INTUICJA
Nie kryje radości ze swojego sukcesu. - Nagroda w San Sebastian bardzo mnie ucieszyła - przyznaje. - Fakt, że ludziom podoba się to, co robisz, to jest najwspanialsze uczucie! Dodam, że film ma ciężki irlandzki akcent, który trudno zrozumieć nawet Brytyjczykom. Tak wiec, międzynarodowa publiczność w Hiszpanii praktycznie nie zrozumiała ani słowa, pomimo to powiedziano mi, że film można odczytać i zrozumieć poprzez sam obraz, za co między innymi zostałam nagrodzona - podkreśla.
Ta nagroda jest także potwierdzeniem wielkiej intuicji Ani. "Dylana" nakręciła za pomocą zwykłego aparatu cyfrowego Canon 5D. Choć wszyscy jej odradzali użycie takiego sprzętu, ona nie zrezygnowała z niego na rzecz tradycyjnej kamery. Dzięki wykorzystanej technice obraz zyskał na poetyckości i soczystości kolorów.
Gratulujemy!
Dylan - bohater filmu Ani Winiarskiej, nagrodzonego podczas festiwalu w San Sebastian.
(fot. archiwum prywatne )
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?