Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Film uczennic II Liceum w Sandomierzu będzie materiałem edukacyjnym Muzeum Historii Polski

Małgorzata PŁAZA [email protected]
Od lewej: Studentka łódzkiej filmówki Katarzyna Boniecka z autorkami projektu: Kingą Fiuk, Darią Gorczycą i Wiktorią Jarosz.
Od lewej: Studentka łódzkiej filmówki Katarzyna Boniecka z autorkami projektu: Kingą Fiuk, Darią Gorczycą i Wiktorią Jarosz. archiwum prywatne
Kinga Fiuk, Wiktoria Jarosz i Daria Gorczyca - uczennice II Liceum Ogólnokształcącego imienia Tadeusza Kościuszki w Sandomierzu zostały laureatkami ogólnopolskiego konkursu Muzeum Historii Polski i Fundacji Banku Zachodniego WBK zatytułowanego "Rówieśnicy". Najpierw napisały pracę, a potem nakręciły film o zapomnianych bohaterach.

Konkurs skierowany był do uczniów szkół ponadpodstawowych, a jego głównym celem było zachęcenie młodzieży do odnalezienia i opisania historii swoich rówieśników, którzy w latach 1945-1989 walczyli o niepodległość i wolność, nie zgadzali się na narzuconą rzeczywistość lub brali udział w niezależnej działalności kulturalnej.

ODNALAZŁY BOHATERÓW

Projekt Muzeum Historii Polski składał się z dwóch etapów, pierwszym było poszukiwanie bohaterów oraz źródeł. Uczennice II Liceum Ogólnokształcącego trafiły na ślad niemal całkowicie zapomnianej i nieobecnej w opracowaniach niepodległościowej organizacji Młode Białe Orły.

Organizacja ta została założona jesienią 1951 roku przez Wiktora Ćmielewskiego. Tworzyli ją uczniowie żeńskiego i męskiego liceum ogólnokształcącego w Sandomierzu: Lidia Przędzakowska, Maria Szaraniec, Wanda Wojtecka, Liliana Duda, Wiesława Nizielska, Terasa Góra, Zofia Kilijańska, Wiesława Majewska, Barbara Wiącek, Maria Misiuda, Maria Sokolnicka, Stanisław Turbakiewicz, Wiesław Grądzki, Marek Pakulski, Stanisław Sadek i Stanisław Bidas.

Młodzi ludzie prowadzili głównie działalność samokształceniową, która stanowiła wyraz buntu przeciwko komunistycznej władzy w Polsce.
Dziewczęta dotarły najpierw do doktor Marii Bęc z domu Szaraniec, a następnie do Stanisława Turbakiewicza.

Stanisław Turbakiewicz, mieszkający obecnie na terenie gminy Dwikozy, był jednym z czołowych działaczy Młodych Białych Orłów, skazanym za działalność wyrokiem Sądu Wojskowego w Kielcach na trzy lata więzienia. Pracował przymusowo jako górnik pod ziemią.

Marii Szaraniec groził pobyt w domu poprawczym, ostatecznie 4 września 1952 roku na terenie Urzędu Bezpieczeństwa zorganizowano dla niej i jej koleżanek rozprawę pokazową.

10 MINUT Z SZEŚCIU GODZIN MATERIAŁU

Drugim, ważnym etapem przedsięwzięcia było przygotowanie etiud filmowych na podstawie wcześniej opracowanych historii bohaterów.
Autorzy najlepszych sześciu prac, wśród nich uczennice z Sandomierza, wzięli udział w warsztatach filmowych realizowanych we współpracy z Państwową Wyższą Szkołą Filmową, Telewizyjną i Teatralną w Łodzi. Podczas spotkań, również w filmówce, mogli zobaczyć, jak wygląda praca nad filmem, a wreszcie zrealizować swój pomysł na etiudę.

Uczestnikom konkursu pomagali studenci Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej, dziewczęta z sandomierskiego liceum wspierał student V roku wydziału operatorskiego Arkadiusz Żyłka oraz studentka montażu Katarzyna Boniecka.

W sandomierskiej etiudzie występują dwie osoby - Maria Bęc i Stanisław Turbakiewicz. Uczestniczki konkursu rejestrowały relacje bohaterów oraz miejsca związane z ich działalnością. Jednym z nich były piwnice sandomierskiego seminarium duchownego, w którym znajdowało się więzienie ubeckie. To tam przesłuchiwani byli członkowie Młodych Białych Orłów.
Zdjęcia powstawały w Sandomierzu, ale także na cmentarzu w Dwikozach.

Potem był montaż, jak podkreśla Artur Brzozowski, praca bardzo żmudna, wręcz benedyktyńska i wyczerpująca. - Z prawie sześciu godzin materiału musieliśmy zrobić zaledwie 10 - minutową etiudę. Trzeba było dokonać selekcji. Było to niezwykle trudne zadanie - przyznaje nauczyciel.
W kolejnej części warsztatów filmowych uczennice poznawały tajniki udźwiękowienia.

PREMIERA W WARSZAWSKIEJ KINOTECE

Uroczyste zakończenie projektu "Rówieśnicy" odbyło się w warszawskiej Kinotece. Spotkaniu towarzyszył premierowy pokaz sześciu etiud. Na sali obok autorów siedzieli bohaterowie prac i filmów. Z sandomierskimi laureatkami była doktor Maria Bęc.
- Tworzymy muzeum między innymi poprzez pracę z młodzieżą, to jest jeden z najważniejszych elementów naszej misji. Chcemy, aby historia była autentycznym przeżyciem - mówił dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro, rozpoczynając finałową galę konkursu "Rówieśnicy".
Kostro podkreślił, że film jest tym nośnikiem, który bardzo dobrze trafia do młodzieży. - Powstałe filmy świadczą o wyjątkowej pasji i umiejętności pracy z archiwami - zaznaczył.

- Zastanawialiśmy się jak każdą z historii przenieść na język filmu, jak znaleźć "klucz dramaturgiczny", pomysł, aby przekazać pewien klimat w ciągu kilkunastu minut - powiedział Maciej Drygas, reżyser filmów dokumentalnych, zaangażowany w projekt.
Uczennice II są bardzo zadowolone z udziału w projekcie, który - jak mówią - odsłonił przed nimi nieznane oblicze historii.

- Takie projekty pozwalają poznać nieznane oblicze historii, dowiedzieć się czegoś więcej na temat dziejów regionu - mówi Daria.
Kinga przyznaje, że interesuje ją właśnie taka historia - żywa, historia ludzi i ich dokonań, a nie ta "sucha z książek".
Jak podkreśla Artur Brzozowski, dziewczęta były bardzo zaangażowane w pracę w obu etapach projektu.
- Dla dziewcząt było to zupełnie nowe doświadczenie. Dotychczas poznawały historię jak każdy inny przedmiot w szkole, miały podręcznikową wiedzę. W czasie projektu historię musiały odtworzyć, musiały szukać, badać. Sama materia filmowa była czymś zaskakującym, również dla mnie - mówi nauczyciel.

MA UCZYĆ I PRZYPOMINAĆ

Artur Brzozowski chciałby kontynuować badanie dziejów Młodych Białych Orłów, tym bardziej, że 2012 rok to okrągła rocznica aresztowania członków organizacji.
- Można poszukać informacji w źródłach Instytutu Pamięci Narodowej oraz dotrzeć od innych żyjących członków organizacji i zdobyć również ich relacje. Być może powstanie publikacja - mówi historyk.
W monografii Sandomierza o Młodych Białych Orłach nie ma nawet słowa. Nie ma o nich wzmianki w "Atlasie Polskiego Podziemia Niepodległościowego 1944 - 1956", wydanym przez Instytut Pamięci Narodowej. Żaden z historyków dotychczas nie podjął tego tematu.

Etiuda autorstwa dziewcząt z II Liceum Ogólnokształcącego pozostanie w Muzeum Historii Polski w Warszawie jako materiał edukacyjny, który będzie rozsyłany do szkół w całym kraju.
- Etiuda ma sprowokować widzów do zainteresowania się historią sandomierskiej organizacji. Naszą ambicją jest przywrócenie pamięci o niej. Obecnie jest to zupełnie zapomniana historia - podkreśla Artur Brzozowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie