MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Finlandia - kraj dla aktywnych

Marzena Kądziela
Plac Senacki - centrum Helsinek.
Plac Senacki - centrum Helsinek. M. Kądziela
Ciężko usnąć, gdy mimo północy na dworze wciąż jest jasno. Trzeba szczelnie zasłonić okna i wypocząć, bowiem Finlandia to kraj dla aktywnych.

Helsinki najlepiej zwiedzać pieszo lub na rowerze. Rower możemy wypożyczyć za dwa euro, a po przejażdżce, pozostawiamy jednoślad w którymkolwiek stojaku na terenie miasta. A w mieście jest co oglądać, bowiem jego początki sięgają połowy XVI wieku. Helsinki założył szwedzki król Gustaw I Waza jako przeciwwagę do kupieckiego Tallina, obecnej stolicy Estonii. Później w okolicy miasteczka wybudowano morską twierdzę Sveaborg do obrony przed atakami Rosjan. W 1808 roku Rosja zaanektowała Finlandię jako autonomiczne Wielkie Księstwo. I to Rosjanie zdecydowali, by stolicę kraju przenieść z Turku do Helsinek w 1812 roku. Nie przeszkadzało im to, że Helsinki są trzykrotnie mniejsze od Turku licząc zaledwie cztery tysiące mieszkańców.

Prawosławny Sobór Uspienski z czerwonej cegły i ze złotymi kopułami i bogato zdobionym ikonostasem wznieśli Rosjanie w połowie XIX wieku na wyspie Katajanokka. Stały ląd z wyspą łączy niewielki most. Ogromna biała budowla na Placu Senackim to luterańska katedra Tuomiokirkko. Aby się do niej dostać, należy sforsować bardzo wysokie i szerokie schody.

Targowisko z najstarszym pomnikiem

Mijam posąg cara Aleksandra II, budynek Uniwersytetu Helsińskiego i trafiam na wielkie targowisko Kauppatori. Tu znajduję oprócz barwnych straganów z drewnianymi, skórzanymi i kościanymi wyrobami lokalnego rzemiosła Kamień Carowej, najstarszy pomnik w mieście z 1835 roku odsłonięty dla uczczenia wizyty cara Mikołaja i jego żony Aleksandry.

Oglądam Muzeum Sztuki Współczesnej, a dalej kamienny posąg marszałka Mannerheima na koniu. Od jego imienia nazwano główną ulicę w centrum Helsinek. Finowie cenią go najbardziej ze wszystkich dawnych przywódców. Wędruję do pięknego dworca kolejowego i nieco już zmęczona zasiadam w kawiarni, której stoliki ustawiono wprost na ulicy. Zamawiam kawę i zanim ją dostaję, studiuję fiński informator. Z niego dowiaduję się, że Finowie należą do największych kawiarzy na świecie.

Nowoczesna świątynia

Współczesnym dziełem sztuki architektonicznej jest kościół Temppeliaukio. Świątynia wykuta jest w litej skale. Pod koniec lat 60. XX wieku, władze miasta ogłosiły konkurs na projekt nowoczesnego kościoła. Wygrali go Timo i Turmo Suomalainenowie, którzy przedstawili zupełnie nowatorskie rozwiązania. Ich założeniem było wykopanie ogromnej dziury w skale, uzupełnienie jej betonem i przykrycie szkłem i miedzią. Ta miedź to drut, który zwinięty jest w spiralę. Na pokrycie dachu o średnicy 24 metrów zużyto aż 22 kilometry drutu.

Największa historyczna atrakcja

Podróż z Helsinek do dawnej stolicy kraju - Turku doskonałą drogą zajmuje niespełna dwie godziny. Trafiamy do największej historycznej atrakcji Finlandii - zamku położonego w pobliżu brzegu rzeki Aurajoki. Z dziedzińca otoczonego murami, w których dotąd tkwią kule armatnie, trafiamy do sali, w której ustawiono makietę przedstawiającą kolejne etapy wznoszenia zamku. Początki budowli sięgają XIII wieku. Okres świetności przypadał na połowę wieku XVI, podczas panowania księcia Jana III Wazy i polskiej księżniczki Katarzyny Jagiellonki. Pod koniec XVI wieku był tam więziony król szwedzki Eryk XIV, uznany za obłąkanego. W XVII wieku w zamku mieszkał hrabia Per Brahe, założyciel wielu fińskich miast.

Morskie muzea

Nad brzegiem rzeki Aurajoki, dzielącej Turku na dwie części, można spacerować godzinami przyglądając się statkom, małym i dużym żaglowcom. Niektóre z łodzi to muzea. I co bardzo ważne, można w nich wszystkiego dotknąć, pokręcić sterem, usiąść przy stole kapitańskim. Stawiacz min "Keihassalmi" z czasów II wojny światowej, piękny trójmasztowiec "Sigyn", wodowany w szwedzkim Goteborgu pod koniec XIX wieku czy zbudowany we Francji "Suomen Jousten" czyli "Łabędź Finlandii" wykorzystywany podczas ostatniej wojny jako statek - baza dla łodzi podwodnych i szpital przez cały dzień są otwarte dla turystów.

Niszczące pożary

Plac, przy którym wznosi się najsłynniejszy kościół Finlandii, katedra ewangelicko-luterańska z XIII wieku, pełen był niegdyś różnego rodzaju budowli. Ogromny pożar, który wybuchł w latach 20. XIX wieku, zniszczył je wszystkie. We wnętrzu katedry pochowano między innymi żonę jednego królów, która, zanim została królową… podawała piwo w karczmie.
Skansen z ciekawostkami

Luostarinmaki to jedno z najciekawszych muzeów rzemiosła, jakie widziałam. Stworzono je w naturalnych warunkach, to znaczy w dzielnicy rzemieślników, która cudem ocalała podczas jednego z pożarów miasta. Za bramą napotykamy uliczki, wzdłuż których stoją rzędy drewnianych domostw. Na podwórkach dawne sprzęty, a we wnętrzach kuchnie, pokoje, spiżarnie wyposażone tak, jak przed dziesiątkami lat. W innych pomieszczeniach warsztaty szewskie, drukarskie, zegarmistrzowskie, złotnicze, tkackie, piekarnie, a nawet sklep z wyrobami tytoniowymi. O tym, jakie rzemiosło pokazywane jest w danej zagrodzie, świadczą symbole zawieszone przed domami jak szyldy reklamowe - skrzypce, zegar, buty, błyszczące obrączki, chleb.

Pracownicy skansenu ubrani w stylowe stroje pokazują, jak w dawnych czasach wytwarzano przedmioty, które obecnie z szybkością błyskawicy schodzą z taśm wielkich fabryk. Ciekawostką dla mnie są dwie szklane kule zawieszone jak szalki wagi na metalowym stelażu. Obok na stole stoją dziecięce buty. Okazuje się, że te kule służyły szewcowi jako lupa, gdy musiał misternie zszywać niewielkie fragmenty skóry.

Magiczne miejsce

Kilkanaście kilometrów od dawnej stolicy Finlandii, Turku, jest miejsce magiczne, do którego ciągnie dzieciarnia z całego kraju - Naantali. Miasteczko liczy niespełna 13 tysięcy mieszkańców. Powstało w połowie XV wieku wokół katolickiego zakonu świętej Brygidy. Dzięki zakonowi oraz licznym pielgrzymom szybko się rozwijało, aż do pierwszej połowy XVI wieku, kiedy to kraj przeszedł na protestantyzm. Zakon zlikwidowano, co spowodowało, że z rzadka tylko odwiedzali to miejsce obcy. Mieszkańcom pozostało zająć się rzemiosłem, między innymi przędzeniem wełny i wyrabianiem ciepłych skarpet.

Na początku XVIII wieku w tutejszych źródłach odkryto wodę o leczniczych właściwościach, co pozwoliło znowu odżyć mieszkańcom przyjmujących kuracjuszy z całego kraju.

Świat Tove Jansson

Docieramy do bramy z napisem Muumimaailkma, czyli Świat Muminków. Przekraczam ją wraz z liczną grupą dzieciaków i ich rodziców. Po drewnianym pomoście dochodzimy do wyspy. Za 17 euro kupuję bilet wstępu i z dorosłej kobiety przemieniam się w małą dziewczynkę marzącą o spotkaniu bajkowych postaci. Skąd wzięły się znane niemal na całym świecie postacie? Wymyśliła je fińska pisarka Tove Jansson urodzona w 1914 roku, zmarła w 2001 roku. Pracę nad książkami o uroczych trollach rozpoczęła pod koniec lat 30 XX wieku, a pierwsza powieść pod tytułem "Małe trolle i duża powódź" ukazała się w 1945. W sumie napisała dziewięć książek o muminkach. Wszystkie cieszą się do tej pory ogromną popularnością wśród dzieci z kilkudziesięciu krajów.

Kolorowa dolina

Dolina Muminków jest niezwykle kolorowa i urocza. Barwne drewniane domki są jakby żywcem wyjęte z powieści Tove Jansson. Jest tu poczta, straż pożarna, areszt z pryczą. Po uliczkach wędują bajkowe postacie: Tatuś Mimunka w czarnym cylindrze, Mamusia Muminka w fartuchu w biało-czerwone paski z nieodłączną czarną torebką, Panna Migotka z żółtą grzywką i bransoletką na nodze, rudy Ryjek, Włóczykij w stożkowatym kapeluszu, Mała Mi w rudym koczkiem na głowie.

Okrągły dom muminków zbudowano według projektu samej Tove Jansson. Trafiam do kuchni pełnej kolorowych naczyń, sypialni Mamusi Muminka i Tatusia Muminka gdzie wisi ich ślubny portret, a na małżeńskim łożu leżą poduszki z naszytymi serduszkami. W gabinecie Tatusia Muminka - miłośnika podróży i przygód, marzyciela i pisarza zauważam mnóstwo książek, modeli statków, globus, maszynę do pisania. W pokoju Muminka, który zbiera kamienie i muszelki, można obejrzeć jego kolekcję powspinać się po sznurowej drabince, pobawić się zabawkami. W pokoju dziewczęcym toaletka z różowymi błyskotkami I flakonikami na perfumy. Na dole urządzono spiżarnię Mamusi Muminka z mnóstwem konfitur, marmolad, galaretek.

Wielka przygoda

Dom Nad Morzem, molo z wieżą obserwacyjną czy statek gotowy do wypłynięcia - wszędzie można wejść, wszystkiego dotknąć. Pod pokładem statku w przezroczystej skrzyni połyskują skarby - naszyjniki z pereł, złote łańcuchy i bransolety. Przy statku odbywa się nauka wiązania węzłów marynarskich, obok dzieciaki malują swoich ulubionych bohaterów.

Dzieci błądzą po zielonym labiryncie, spotykają stada hatifnatów, odwiedzają dom Czarownicy, która miesza w garze czarną, smolistą zupę, pokonują linowy most zawieszony nad przepaścią, na dnie której płynie wartki potok.

Najlepsza agroturystyka

W Finlandii najprzyjemniej mieszka się w gospodarstwach agroturystycznych, umiejscowionych w pobliżu jezior i lasów. Gospodarze oferują świetne warunki i pyszną kuchnię. Można wędrować, jeździć na rowerze, wędkować. Jeśli wybieramy się tam latem, musimy pamiętać, by wybierać pokój z zasłonami. Inaczej trudno będzie nam zasnąć. Fińskie letnie noce są bowiem baaardzo długie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie