Ponieważ problem jest skomplikowany, o pomoc poprosiliśmy konserwatorów zabytków z sandomierskiej delegatury kieleckiego Urzędu Ochrony Zabytków.
"W związku z pytaniami odnośnie obiektu, nazwanego "fontanną", w miejscu określonym jako "rynek" w Opatowie, informujemy, że: nie jest to fontanna, lecz rodzaj ogrodowego oczka wodnego. Obiekt nie jest zlokalizowany na rynku opatowskim, lecz na pustej parceli między narożnikiem rynku i ulicą Kościuszki. Nie jest to obiekt budowlany i przestrzenny, jest za to instalacją o charakterze tymczasowym i odwracalnym. Nie powoduje zagrożenia wartości zabytkowych układu urbanistycznego Opatowa. W związku z powyższym, w świetle przepisów, jego instalacja nie wymagała formalnego uzgodnienia z Urzędem Ochrony Zabytków. Władze miejskie zwróciły się z ustnym zapytaniem w tej sprawie, w odpowiedzi udzieliliśmy informacji jak wyżej" - napisali w mailu do naszej redakcji Leszek Polanowski i Jerzy Zub, pracownicy sandomierskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?