"Forum Kielce - debaty o przyszłości". Ważna debata poświęcona rozwojowi Kielc i regionu. Trudne pytania, mocne słowa i wspólny cel

Pierwsza z cyklu debat poświęconych rozwojowi Kielc, została podzielona na 7 rund - w każdej po 1 pytaniu. W debacie wzięli udział lokalni samorządowcy, parlamentarzyści i przedsiębiorcy: profesor Piotr Wawrzyk – wiceminister spraw zagranicznych, poseł na Sejm, Henryk Milcarz – radny Sejmiku województwa świętokrzyskiego, Marcin Stępniewski – radny miasta Kielce, Maciej Bursztein - radny miasta Kielce, Michał Braun - radny miasta Kielce oraz Sebastian Michalski – przedsiębiorca i społecznik.

Przebieg debaty można było śledzić tutaj:

Kondycja Kielc
W pierwszej rundzie, przed debatującymi zostało postawione ważne pytanie: Jak się mają Kielce - dobrze czy źle?

Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk stwierdził, że Kielce mają swoje atuty, ale w różnych dziedzinach jest jeszcze wiele do zrobienia.

Radny Rady Miasta Kielce, Marcin Stępniewski mało optymistycznie dodał, że sytuacja Kielc jest zła, ale to trend który da się odwrócić. Na ten stan ma wpływ kryzys demograficzny oraz kryzys zarządzania miastem.

Radny Michał Braun porównał Kielce do ich dróg: - Po niektórych drogach całkiem nieźle się jedzie, natomiast w wielu miejscach jest jeszcze mnóstwo dziur.

Radny Sejmiku województwa świętokrzyskiego Henryk Milcarz zauważył, że w Kielcach jest duży potencjał: - Ważne są nie tylko czynniki gospodarcze. Dużo zależy też od czynników społecznych - trzeba pobudzić ludzi - przyznał.

Kielecki przedsiębiorca, społecznik, pomysłodawca "Budzenia Sienkiewki" Sebastian Michalski poinformował, że miasto Kielce jest wykorzystane raptem w 20 procentach.

Radny Rady Miasta Kielce Maciej Bursztein powołując się na ranking "Wspólnoty" oraz ranking "Rzeczpospolitej" z bólem zauważył, że Kielce są w największym dołku od dziesięcioleci.

Demografia Kielc
Runda druga dotyczyła demografii. Prowadzący debatę, redaktor Stanisław Wróbel, w kontekście demografii Kielc przytoczył kilka liczb.

Okazuje się, że w 2009 roku Kielce zamieszkiwało 205 tysięcy mieszkańców. W 2015 roku było ich już 196 tysięcy, zaś na koniec 2022 roku tylko 182 tysiące. Jak zatrzymać ten proces?

- Jeżeli ludzie mają mieszkać w Kielcach, to przede wszystkim muszą mieć mieszkania. Problemem Kielc jest mało uzbrojonych terenów. Podstawą są nowe, uzbrojone tereny, gotowe pod budownictwo jednorodzinne oraz inwestycje - stwierdził wiceminister Piotr Wawrzyk.

Radny Michał Braun zauważył, że Kielce są niechlubnymi wiceliderami jeżeli chodzi o spadek populacji mieszkańców w polskich miastach.

Przyczyn kryzysu demograficznego Kielc, przedsiębiorca Sebastian Michalski, upatruje w braku stwarzania przez miasto perspektyw dla młodych ludzi.

Radny Sejmiku Henryk Milcarz stwierdził natomiast, że w Kielcach są mieszkania, ale nie ma do nich dostępności.

- Nie chodzi o powierzchnię Kielc, ale piękne wypełnianie i wykorzystywanie tego co jest - przyznał.

Z tym stwierdzeniem zgodził się wiceminister Piotr Wawrzyk: - Nie w wielkości jest istota, ale w wykorzystaniu tego co jest - uwolnienie tego potencjału w mieście Kielce.

Runda 3 - Jak "powiększyć" Kielce? Jak powiększyć tereny inwestycyjne?

W trzeciej rundzie, debatujący zastanawiali się nad tym, czy i jak "powiększyć" Kielce? Czy, aby miasto się rozwijało, należy powiększyć jego granice administracyjne, czy raczej inwestować i "poprawiać" to co jest?

Maciej Bursztein na wstępie stwierdził, że należy wyznaczyć miejsca pod budownictwo jednorodzinne na obecnym terenie przynależnym do miasta.

Sebastian Michalski powiedział, że trzeba dać perspektywę miastu: - Uważam, że Kielce mogą być najładniejszym miastem w Polsce.

Przedsiębiorca dodał, że ma setki pomysłów jak wykorzystać możliwości Kielc, by były najpiękniejsze.

Michał Braun uważa, że Kielce powinny zrobić jedno i drugie: - Powinniśmy spróbować przyłączyć do miasta tereny przyległe do Kielc, ale jednocześnie rozwijać to co już mamy.

Powiększenie granic administracyjnych Kielc, byłoby - według radnego Marcina Stępniewskiego - powietrzem dla płuc miasta Kielce.

Na ten moment - w opinii wiceministra Piotra Wawrzyka, trzeba skupić się na tym potencjale, który jest, na tych terenach które są.

- Poszerzanie granic - na ten moment - nic nie da - zaznaczył.

Według raportu "Rzeczypospolitej", w Kielcach zarabia się najmniej jeśli chodzi o miasta wojewódzkie. Na koniec 2022 roku mieszkaniec Kielc zarabiał średnio 5713 złotych. Co zrobić, by mieszkańcy Kielc (i województwa) zarabiali więcej?

Radny Marcin Stępniewski, rozwiązania tego problemu, w pierwszej kolejności upatruje w zmianie podejścia Miasta Kielce do przedsiębiorców.

- Należy wsłuchiwać się w potrzeby przedsiębiorców. Stwarzać dobre warunki dla biznesu - zaznaczył.

Piotr Wawrzyk dodał, że należy stworzyć takie tereny inwestycyjne, które będą przyciągać nowych inwestorów.

- Po drugie, należy stworzyć Centrum Obsługi Inwestora, które od A do Z zajmie się i poprowadzi inwestora w naszym mieście.

Radny Maciej Bursztein podkreślił, że miastu potrzeba terenów inwestycyjnych jak powietrza.

Michał Braun zauważył, że na przeróżne targi do Targów Kielce, przyjeżdżają inwestorzy z całego świata. - Problem w tym, że po Targach oni wyjeżdżają - nie pozostają w Kielcach. Należy zrobić coś, by tych inwestorów przyciągać do miasta, zainteresować naszymi terenami.

Jaka jest jakość życia w Kielcach? Co zrobić, by była lepsza?

Radny Michał Braun widzi duży, niewykorzystany potencjał w sporcie, który - jak zauważył - jednoczy ludzi.

Marcin Stępniewski dodał natomiast, że: - W pierwszej kolejności, powinniśmy zacząć i zadbać o podstawowe rzeczy, takie jak: poprawa infrastruktury drogowej, czy zapewnienie, "załatwienie" tak podstawowych spraw, jak koszenie traw, czy malowanie pasów.

Na koniec, goście debaty zostali zapytani o to, co jest najważniejsze dla rozwoju Kielc. Debatujący zgodnie zauważyli, że mimo światopoglądowych czy politycznych podziałów, w kwestii ścieżki rozwoju miasta, zgadzają się niemal w 100 procentach.

- Wszystko zaczyna i kończy się na gospodarce. Najważniejsze, to przede wszystkim zadbać o rozwój przedsiębiorczości. Czerpmy, korzystajmy z dobrych wzorców - stwierdził Maciej Bursztein:

Henryk Milcarz zauważył, że należy tworzyć warunki do rozwoju - wtedy pieniądze zaczną trafiać do budżetu. Należy również dobrze wykorzystywać pieniądze budżetowe, czyli dobrze inwestować.

Radny Michał Braun powiedział wprost: - Kielce potrzebują nowego prezydenta miasta, który połączy wszystkie środowiska i pokieruje Kielce tak, by lepiej się rozwijały.

Według radnego Marcina Stępniewskiego: - Najważniejsze dla Kielc jest wyznaczenie jednego kierunku, w którym będziemy zmierzali, niezależnie od naszego światopoglądu - mówił.

- Przede wszystkim potrzebujemy nowej filozofii zarządzania miastem. Po pierwsze, dobre zarządzanie tym co posiadamy, po drugie przyciągnięcie nowego - powiedział na koniec wiceminister spraw zagranicznych, Piotr Wawrzyk.

Organizatorami wydarzenia byli: Fundacja imienia Stefana Artwińskiego, Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Kielcach oraz Echo Dnia.

Zobaczcie zdjęcia i wideo z poniedziałkowej debaty o przyszłości Kielc.