Fotoklub Galeria z wystawą najlepszycyh twórców (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Wystawa pokazała możliwości twórcze osób skupionych w galerii, najróżniejsze ich pomysły, zainteresowania. - Mamy czterech przyrodników, którzy jeżdżą na Biebrzę i czekają godzinami na wzloty żurawi - powiedział kustosz galerii, jej twórca Andrzej Łada.

- Są tacy, co robią fotografię inscenizacyjną, jak Justyna Gentile Łada, Marek Rachwał. Są świetni reportażyści, jak Grzegorz Gałęzia, który pochodzi spod Waśniowa, skończył Liceum Ogólnokształcące imienia Władysława Broniewskiego w Ostrowcu, filologię angielską, absolwent Oxfordu, swoje prace publikował w wielu wydawnictwach, wydał wspaniałą książkę "Ci, co przeżyli" o więźniach obozów koncentracyjnych. Wstęp do niej napisał znany historyk Norman Davies.

Ciekawe prace zaprezentował Stanisław Dunin-Borkowski, który od wielu lat penetruje postindustrialne obiekty przemysłowe i szuka przeszłości w różnego rodzaju tabliczkach, napisach. Fotografie wiślane od kilku lat wykonuje Robert Nadratowski, który będzie miał w tym roku odrębną wystawę. Bardzo interesujące prace pokazał też Marek Rachwał.

- Nieważne jest, że ktoś robi pejzaż, przyrodę, inscenizuje - podkreślał Andrzej Łada. - Znakomity fotograf Edward Hartwig mówił, że jest fotografia dobra i trochę inna. My staraliśmy się pokazać fotografię najlepszą, jaką mamy. Przez kilka miesięcy wybieraliśmy wspólnie prace. Wystawa trwa krótko, miesiąc, dlatego przygotowaliśmy też katalog, który żyje dłużej. Wstęp do niego napisał dr Piotr Komorowski, wykładowca na wielu uczelniach artystycznych, teoretyk. Autor wielu publikacji w prestiżowym piśmie "Format". W kwietniowym numerze znajdzie się tekst o ostrowieckiej Galerii.

Jubileusz galerii

Wystawa była połączona z 15-leciem Galerii Fotografii MCK. Andrzej Łada przypomniał, że w pierwszej fazie jej trwania nieocenioną pomocą służył mu Paweł Pierściński, twórcy kieleckiej szkoły krajobrazu. Dzięki jego znajomościom, osobistym kontaktom mogły zaistnieć w Ostrowcu wielkie wystawy, między innymi Edwarda Hartwiga. - Paweł był na prawie wszystkich wystawach, nie pojawił się tylko wtedy, gdy dochodził do zdrowia po wypadku - powiedział Andrzej Łada. - Drugim takim przyjacielem galerii jest Jerzy Piątek, który wszędzie nas promuje w Polsce. Mamy też szacunek do naszego miejscowego przyjaciela Longina Łępicza, którego już nie ma wśród nas.

Od stycznia 2003 r. regularnie w każdą środę odbywają się spotkania Fotoklubu Galeria MCK. Już po trzech miesiącach jego członkowie przygotowali dużą zbiorową wystawę, która była też pokazywana w Nowohuckim Centrum Kultury. Od tego czasu co roku prezentowane są osiągnięcia miejscowych fotografików.

Wydawane z tej okazji katalogi są coraz obszerniejsze. Można zobaczyć w nich rozwój poszczególnych twórców. Staram się, by galeria promowała twórczość rodzimych artystów, od najmłodszych, Aleksandry Wasilewskiej do najstarszych, 90-letniego Stanisława Sudnika.

Dużym zainteresowaniem cieszyły się monograficzne wystawy: Mistrzowie polskiego krajobrazu, Fotografia polska w XX wieku, Polska lat siedemdziesiątych, Rok 27 w drodze do Domu Ojca - prace dwóch osobistych fotografów Jana Pawła II, Arturo Mari i Adama Bujaka.

Galeria podjęła też udane próby wydawnicze. Tu narodził się pomysł albumu Ostrowiec w starej fotografii, którego nakład szybko się rozszedł. Wydane zostały albumy ostrowieckich fotografików: Świadek epoki Dobrosława Kotkowskiego, Fotografie Stanisława Sudnika i ostatnia - z okazji tegorocznej wystawy.

Prezenty na jubileusz

Podczas piątkowej wystawy prezydent Jarosław Wilczyński podziękował Andrzejowi Ładzie za to, że Ostrowiec jest stolicą fotografii regionu i kraju. Podarował mu zestaw komputerowy do szybkiego skanowania i obrabiania zdjęć, a także plafonierę z pejzażem Ostrowca, która otrzymują osoby szczególnie zasłużone dla miasta. Starosta powiatu ostrowieckiego Zdzisław Kałamaga przekazał Andrzejowi Ładzie dysk zewnętrzny, który pozwoli na przechowywanie wszystkich olbrzymich zbiorów.

Prezes Związku Polskich Artystów Fotografików Okręgu Świętokrzyskiego Andrzej Borys nie ukrywał, że tajemnica fantastycznego ostrowieckiego klubu leży w charakterze Andrzeja Łady, któremu udało się stworzyć wspólne, zdyscyplinowane towarzystwo przyjaciół, znajomych.

Bardzo żywy był odbiór wystawy mieszkańców miasta, którzy tłumnie przybyli do galerii. - Tryptyk Andrzeja Łady jest dość ciekawy, o charakterze surrealnym, świetnie skomponowany, szerokim obiektywem, do tego ważne są pewne elementy - wypowiadał się jeden z miejscowych fotografików Aleksander Salij. - Na jednym ze zdjęć w oknie konik, mocno do góry sfotografowany, co nadaje głębszą perspektywę. Zdjęcia Stanisława Dunin-Borkowskiego też interesujące, szczególnie to z napisem "Nie tędy droga".

Fotografika Stanisława Dulnego zwróciły uwagę zdjęcia Aleksandry Kućmy, bardzo czyste kompozycyjnie, tematycznie. - Fantastyczna gra świateł i cieni - oceniał. - Techniczne są dobrze zrobione i skomponowane.