Dwudniowa konferencja poświęcona była realizacji Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Do Buska przybyli liderzy wojewódzkich struktur Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z całego kraju; w sumie 130 osób.
Co Busko ma w sobie, że już po raz drugi organizuje polski szczyt ekologiczny? To miejsce, gdzie nigdy nie brakuje energii - te słowa padły na konferencji. Co roku przyjeżdża tu ponad 50 tysięcy kuracjuszy z kraju i zagranicy.
ŚRODOWISKO W CENIE
W czwartkowej inauguracji projektu - w centrum konferencyjnym sanatorium Włókniarz - wzięli udział świętokrzyscy posłowie: Marzena Okła-Drewnowicz, Konstanty Miodowicz, Marek Gos. Honory gospodarza pełnił Andrzej Pałys, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Kielcach.
Program Infrastruktura i Środowisko to ogromne przedsięwzięcie. Dzięki wsparciu finansowemu z Unii Europejskiej prowadzone są w całym kraju inwestycje, których celem jest poprawa stanu środowiska naturalnego. To budowa kanalizacji, wodociągów, infrastruktury technicznej.
Busko realizuje drugi - po Końskich - największy tego rodzaju projekt w regionie świętokrzyskim. Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej na terenie miasta i gminy kosztuje blisko 129 milionów złotych; z czego 88 milionów to dofinansowanie z Brukseli.
BĘDZIE TRUDNIEJ
- Ważne, żeby te projekty były nie tylko dobrze realizowane, ale i dobrze rozliczone. Przed nami nowa perspektywa finansowa, dzisiaj się do niej przygotujmy - apelowała Marzena Okła-Drewnowicz.
Ta perspektywa to nowe rozdanie finansowe z Brukseli, na lata 2014-2020. Wiadomo, że będzie mniej korzystne dla Polski; także w dziedzinie ochrony środowiska.
- Dalej będzie bardzo trudno takie przedsięwzięcia realizować. Głównie ze względu na duże zobowiązania finansowe samorządów - zauważył Marek Gos. - Niewiele jest dziś samorządów w województwie świętokrzyskim, które są w stanie zapewnić udział własny dla inwestycji z zakresu ochrony środowiska. Fundusz ma narzędzia, by wspierać samorządy - zaznaczył parlamentarzysta.
SĄ TEŻ ZAGROŻENIA
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska - jako operator pieniędzy publicznych - stoi na pierwszej linii inwestycji Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Tędy przepływa wielka kasa na inwestycje z Brukseli.
Jak wielka? Mówiła o tym Aleksandra Malarz, dyrektor Departamentu Funduszy Europejskich Ministerstwa Środowiska, porównując dane z 2009 i 2012 roku.
Jeśli przed trzema laty podpisano 10 umów w ramach projektu, teraz mamy ich 608. W 2009 roku wartość unijnego dofinansowania wynosiła 0,38 miliarda - obecnie przekracza 18,5 miliarda złotych. Niezależnie od spektakularnych wskaźników, są też realne zagrożenia. Wskazywała na nie na buskiej konferencji ekspert z ministerstwa.
ALE RURA!
- Główne zagrożenia to zbyt niski poziom wydatków beneficjentów, dużo wykrywanych nieprawidłowości. Są problemy w płatnościach, są rozbieżności między prognozami a realizacją - wyliczała dyrektor Malarz, apelując o większą aktywność. Problemy, jak zaznaczyła, wiążą się z kryzysem na rynku, upadkiem wielu firm budowlanych, a kluczowy będzie 2013 rok.
Pokazała też nasz powód do dumy. To... "rura", symbolizująca długość sieci sanitarnej, zbudowanej w ramach programu Infrastruktura i Środowisko 2007-2013. Jeśli w 2009 roku przecinała Polskę na ukos - z Przemyśla do Świnoujścia, teraz opasuje trzykrotnie granice kraju!
SALONOWE ATRAKCJE
W programie konferencji znalazły się także warsztaty, debaty ekspertów. Ale że nie samą pracą człowiek żyje... W czwartek po południu wszyscy zostali zaproszeni na koncert Salonowej Orkiestry Zdrojowej w buskim Domu Kultury.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
