Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Funkcjonariusze Straży Gminnej w Morawicy uratowali życie człowiekowi

Paulina BARAN
Podczas interwencji Straży Gminnej i Policji z Morawicy, kiedy udało się uratować chorego na serce mężczyznę, który stracił przytomność we własnym mieszkaniu. Na zdjęciu moment gdy nieprzytomny mężczyzna jest odwożony do szpitala.
Podczas interwencji Straży Gminnej i Policji z Morawicy, kiedy udało się uratować chorego na serce mężczyznę, który stracił przytomność we własnym mieszkaniu. Na zdjęciu moment gdy nieprzytomny mężczyzna jest odwożony do szpitala. archiwum
W Morawicy praca funkcjonariuszy jest bardzo potrzebna.

Właśnie minęło dwa lata odkąd w Morawicy działa Straż Gminna. Okazuje się, że funkcjonariusze mają świetny kontakt z lokalną społecznością i doskonale sprawdzają się w dramatycznych sytuacjach wymagających szybkiego reagowania.

Strażnicy nie pozostali obojętni na zgłoszenie jednego z mieszkańców gminy. 28 stycznia mężczyzna alarmował, że podejrzewa, że jego choremu na serce przyjacielowi stało się coś złego, ponieważ nie ma z nim żadnego kontaktu, a drzwi do jego mieszkania są zamknięte.
Bogdan Metryka, Komendant Straży Gminnej w Morawicy wyjaśnia, że po otrzymaniu zgłoszenia natychmiast udał się na miejsce razem ze strażnikiem Wojciechem Nowakiem.

- Próby wejścia do mieszkania pomimo pukania, dobijania, dzwonienia do drzwi były bezskuteczne. Nikt też nie odbierał telefonu - opowiadał Bogdan Metryka. Udało się ustalić, że mieszkaniec tego dnia nie stawił się pracy, więc na miejsce wezwano także funkcjonariuszy policji z Morawicy. Kiedy wreszcie otworzono drzwi na podłodze leżał nieprzytomny mężczyzna, którego pogotowie ratunkowe w stanie krytycznym zabrało do Szpitala na Czerwonej Górze.

Mężczyzna przeżył i po wyjściu ze szpitala podziękował strażnikom za pomoc. Funkcjonariusze w swojej ocenie są jednak skromni.

- Bardzo się cieszymy, że udało się tak skutecznie przeprowadzić interwencję, tym bardziej, że okazało się, że mężczyzna nie przeżyłby kolejnych dwóch godzin bez pomocy lekarzy - mówił Bogdan Metryka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie