"Fura dla Jakuba" na Torze Tuczępy. Zbierali na nowy driftowóz dla Jakuba Czerwonki [ZDJĘCIA]

Niedzielna "Fura dla Jakuba" była pierwszą z cyklu imprez charytatywnych na rzecz Jakuba Czerwonki, należącego do DTB Drift Team. Jego auto doszczętnie spłonęło podczas majowej imprezy na Torze Tuczępy Motorsports&Music Festival. Zapaliło się podczas przejazdu, na 10 minut przed końcem imprezy. To był nieszczęśliwy wypadek. Pan Jakub sam zbudował driftowóz, który uległ zniszczeniu - był wart około 50 tysięcy złotych. Jego koledzy z DTB Drift Team Busko postanowili mu pomóc w budowie nowego auta i w powrocie na tor.

- Naszym celem jest oczywiście zebranie środków na budowę driftowozu dla naszego kolegi Jakuba, którego BMW E30 V8 spłonęło doszczętnie pod koniec maja na Torze Tuczępy- zapowiedzieli przed niedzielną imprezą organizatorzy z DTB Drift Team Busko.

W niedzielę na Torze Tuczępy pojawiło się mnóstwo osób, które chciały wesprzeć Jakuba Czerwonkę. Nie tylko oglądali pokazy driftu, ale także ci odważniejsi mogli przejechać się jako pasażer wybranego dirtowozu. Za przejazd do puszki trzeba było wrzucić dowolny datek na nową "Furę dla Jakuba".

Nie tylko goście i obserwatorzy licznie przybyli. Na Torze tego dnia jeździło około 50 kierowców drifterow. Dodatkowo była strefa aut "vip"- zabytkowych, które można było obejrzeć.

- Dziękuję bardzo wszystkich, którzy pojawili się na torze i wszystkim, którzy wzięli udział w wydarzeniu. Bardzo dziękuję - mówił Jakub Czerwonka podczas wydarzenia i już teraz razem z innymi osobami należącymi do DTB Drift Team Busko zaprasza na kolejne tego typu imprezy.

Współorganizatorami imprezy byli: BMW Klub Staszów, Klub Subaru Świętokrzyskie oraz MTN Drift Show.

Gościem imprezy był Włodzimierz Zientarski - dziennikarz motoryzacyjny oraz Tadeusz Nalepa znany jako "Warszawski Dresik".