Gajtkowski cały sezon spędził w drużynie "Czarnych Koszul", ale wiosną grał rzadziej niż jesienią. Zagrał w sumie w 19 meczach, strzelił dwa gole. Warszawski klub widocznie nie jest zainteresowany transferem definitywnym zawodnika, gdyż do tej pory nie odezwał się do Korony i "Gajtek" powinien stawić się na pierwszym treningu kieleckiej drużyny. Umowę z Koroną ma do czerwca 2011 roku.
- Gajtkowski to wartościowy piłkarz, ma na rynku swoją markę. Skończyło się jego wypożyczenie do Polonii, więc wraca, ale trudno mi dziś powiedzieć, czy będzie w naszym klubie. Ja widzę dla niego miejsce, ale on też musi chcieć u nas grać. Usiądziemy i porozmawiamy. Jak się dogadamy, to będzie OK, jak nie, to będzie problem - mówi Marek Motyka, trener Korony.
Piłkarze kieleckiego klubu wznawiają treningi 1 lipca i oprócz Gajtkowskiego na pierwszym treningu powinno być jeszcze kilku innych piłkarzy, którym skończyły się wypożyczenia. Choćby Adam Mójta, który grał przez ostatnie pół roku w Pelikanie Łowicz. Mójta to lewy obrońca, zbierał w Pelikanie dobre recenzje za grę i być może przyjdzie mu zastąpić w zespole Roberta Bednarka. "Kapitan" Korony wielokrotnie deklarował, że interesuje go jedynie gra w ekstraklasie, a jego kontrakt z kieleckim klubem wygasa 30 czerwca. Ma kilka propozycji, ale ta najbardziej korzystna, podobnie jak dla Marka Szyndorowskiego, pochodzi z Bełchatowa.
Szyndrowskiemu również 30 czerwca kończy się kontrakt z Koroną, ale on chciałby zostać w Kielcach. Skłonny do pozostania w Koronie, ale na nowych, lepszych warunkach jest też Hernani. Rozmowy z Hernanim i Szyndrowskim mają się odbyć w poniedziałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?