Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdyby Jezus narodził się dziś, trafiłby do adopcji?

Paulina Baran
Święta tuż za pasem więc pomimo świątecznej krzątaniny warto zastanowić się nad tym, co by było, gdyby Jezus narodził się dziś. Czy ktokolwiek z nas uwierzyłby ciężarnej Maryi dziewicy i podarował jej schronienie?

Obawiam się, że sytuacja sprzed dwóch tysięcy lat mogłaby się powtórzyć, bo - nie ukrywajmy - nikt by współczesnej Maryi nie uwierzył. Myślę, że Świętej Rodzinie teraz także żyłoby się bardzo trudno... Nawet, gdyby ubogą matkę, nie posiadającą opłaconego ubezpieczenia zdrowotnego przyjęto do szpitala to pewnie przed porodem musiałaby wypełnić odpowiednie formularze i podpisać, że za wszystko zapłaci.

Obawiam się także, że po porodzie rodzina mogłaby niestety zostać rozdzielona. Tułające się, bezrobotne małżeństwo, bez własnego domu, mieszkające kątem u ludzi, mogłoby zaniepokoić urzędników pomocy społecznej. I co? Zapewne Jezus trafiłby do domu dziecka lub rodziny zastępczej.

Zastanawiające jest także to, jaki byłby sam Jezus w XXI wieku - może byłby gwiazdą telewizji, a wielu ludzi chciałoby go słuchać. Pewnie tak, jak przed wiekami - uzdrawiałby i leczył, tyle że może już nie trąd ale nowotwory... Może właśnie wtedy wielu by uwierzyło.
Nieprzypadkowo zwracam się dziś do Państwa w nieco pesymistycznym tonie... Skłoniły mnie do tego słowa 90 - letniej pani Izabeli, która jest najstarszą mieszkanką Betlejem, ale nie mówię tu o Ziemi Świętej, mówię o przysiółku Betlejem w gminie Michałów, w powiecie pińczowskim. Pani Izabela opowiedziała mi niezwykłą historię powstania swojej miejscowości - wiele lat temu wydarzyła się tu historia bardzo podobna do tej, która spotkała Maryję i Józefa dwa tysiące lat temu w Betlejem. Tutaj także, w maleńkiej szopie panna porodziła syna.

W śród wielu mądrych zdań, które powiedziała mi pani Izabela, szczególną uwagę zwróciłam na jedno. - W dzisiejszym świecie żyje się bardzo dobrze. Nie wiem, dlaczego ludzie narzekają. Mamy prąd, wodę, a nawet asfaltową drogę. To bardzo dużo. Przed wojną nie mieliśmy tutaj prawie nic, a o czasach wojny to lepiej nie wspominać - mówiła mieszkanka Betlejem. Chyba miała racje i trochę przyzwyczailiśmy się do narzekania na wszystko...

Przezornie myślę więc sobie, że gdyby Jezus narodził się teraz, w w tym szalonym, pędzącym świecie byśmy go dobrze przyjęli. Ilu z nas potrzebuje takiego duchowego uzdrowienia? Ilu oczekuje przebaczenia, wsparcia, bo ich życie jest w rozsypce, bo chcieliby, aby wszystko inaczej się potoczyło?

Dziś życzę Państwu, żeby Jezus narodził się w Waszych sercach . Pamiętajcie, że to, czy te święta będą wyjątkowe i czy za dwadzieścia lat będziecie je wspominać, zależy tylko od Was.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie